FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Nadchodzi powiew zimy. Gdzie spadnie najwięcej śniegu?

W najbliższych dniach czeka nas dalsze ochłodzenie, coraz częściej temperatura będzie spadać poniżej zera, aż mróz panować będzie całą dobę. Miejscami sypnie śniegiem. Gdzie spadnie go najwięcej?

Fot. TwojaPogoda.pl
Fot. TwojaPogoda.pl

Tej zimy okresy większych ochłodzeń pojawiają się tylko przelotnie, najwyżej na kilka dni. Kolejny z nich rozpocznie się w nadchodzących dniach. W piątek (2.02) drobne opady śniegu mogą zacząć się pojawiać miejscami w regionach zachodnich i północnych.

Znacznie mocniej sypać będzie w Karpatach. W Tatrach spodziewamy się śnieżyc oraz zawiei śnieżnych z prawdziwego zdarzenia. Turystów uprzedzamy, aby podczas niekorzystnej aury nie wychodzili na szlaki powyżej górnej granicy lasu, co widoczność będzie ograniczona, a zagrożenie lawinowe może wzrosnąć.

Nieco bardziej zimowo na nizinach zrobi się w nocy z piątku na sobotę (2/3.02). Kolejna porcja słabych opadów śniegu przejdzie nad zachodnimi, północnymi i północno-wschodnimi regionami, a dużo mocniej sypnie na południowym wschodzie oraz w Karpatach.

Także w weekend (3-4.02) obficie prószyć może na południowym wschodzie i Karpatach. Na nizinach i wyżynach może spaść nawet 10-20 cm śniegu, a wysoko w górach powyżej 50 cm. Od niedzieli (4.02) miejscami temperatura nie będzie przekraczać zera.

Na większym obszarze kraju całodobowy mróz spodziewany jest od poniedziałku (5.02). Ujemne temperatury utrzymają się około tygodnia. W najcieplejszej porze dnia notować będziemy przeważnie 1-2 stopnie mrozu, zaś nocami i o porankach 5-10 stopni mrozu, z lokalnymi spadkami w regionach wschodnich i na terenach górzystych do minus 15 stopni.

Podczas większego mrozu opady będą ustawać, a niebo będzie się rozpogadzać, dzięki czemu zyskami sporo słonecznych chwil. Na większym obszarze Polski śniegu spadnie niewiele, miejscami krajobrazy jedynie delikatnie się zabielą. Bardziej zimowo będzie na południowym wschodzie, gdzie pokrywa śnieżna może mieć grubość 10-20 cm, a lokalnie nawet 30 cm.

Poza małymi wyjątkami nie będzie to więc zima z prawdziwego zdarzenia, a jedynie jej kolejny powiew, z niewielkimi ilościami śniegu i bez syberyjskiego mrozu. Dobra wiadomość jest taka, że najwięcej puchu przybędzie w górach i tam ferie zimowe będą dzięki temu udane.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news