Zbliża się styczeń, który na tle całej historii polskiej meteorologii zapisał się jako najzimniejszy miesiąc w roku. Jednak to, co widzimy na poniższym wykresie najwyższych temperatur prognozowanych na następne 2 tygodnie, zupełnie się w tym nie zgadza. Im dalej, tym będzie cieplej, a nie zimniej.
Tuż przed Wigilią temperatura przejdzie za dnia na plus w całym kraju, i tak już pozostanie do pierwszych dni stycznia. W najcieplejszych regionach, a więc na zachodzie i południu kraju oraz nad morzem, termometry mogą pokazać nawet do niemal 10 stopni. W dodatku możemy też liczyć na przynajmniej kilka słonecznych dni. Aura znów stanie na głowie.
Poniedziałek, 18 grudnia:
Początek tygodnia zapowiada się niemal w całym kraju bez opadów. Jeśli poprószy, to tylko w Małopolsce. Niebo będzie się przejaśniać, a na zachodzie również rozpogadzać. Temperatura w najcieplejszym momencie dnia będzie oscylować w okolicach zera, na północnym wschodzie nieco poniżej, a na północnym zachodzie nieco powyżej.
Wtorek, 19 grudnia:
Temperatura bez zmian. Od zachodu i północy niebo zacznie się poważniej chmurzyć i tam rozpoczną się opady, głównie śniegu, choć w cieplejszych miejscach mogą przechodzić w deszcz ze śniegiem. Na wschodzie nadal bez opadów i z przejaśnieniami.
Środa, 20 grudnia:
W połowie tygodnia opady śniegu przeniosą się nad wschodnią połowę kraju, a od zachodu spodziewamy się postępujących rozpogodzeń. W ostatnim dniu astronomicznej jesieni promienie słoneczne będą dla nas na wagę złota.
Czwartek, 21 grudnia:
Pierwszy dzień astronomicznej zimy przyniesie nam odwilż, a wraz z nią intensywne opady śniegu, które przechodzić będą wraz ze wzrostem temperatury w deszcz. Na zachodzie będzie nawet 5 stopni.
Piątek, 22 grudnia:
W ciągu dnia już wszędzie na plusie, a rodzaj opadów będzie zróżnicowany.
Sobota, 23 grudnia:
Tuż przed Wigilią na wschodzie ochłodzi się, a to oznacza, że krajobrazy mogą się zabielić. Na zachodzie będzie cieplej i tam popada wyłącznie deszcz. Na południu zacznie mocno wiać.
Niedziela, 24 grudnia (Wigilia):
W Wigilię na wschodzie około zera i prószący śnieg, a na zachodzie do 5 stopni i opady deszczu i deszczu ze śniegiem. Wszędzie spodziewamy się natomiast porywistego wiatru. Największe prawdopodobieństwo śnieżnej Wigilii obejmuje wschodnie regiony kraju, a najmniejsze regiony zachodnie.
Poniedziałek, 25 grudnia (Boże Narodzenie):
W pierwszy dzień Świąt temperatura znów pójdzie w górę, a opady częściej będą przechodzić ze śniegu w deszcz. Utrzyma się porywisty wiatr.
Wtorek, 26 grudnia (Boże Narodzenie):
W drugi dzień Świąt na zachodzie i południu niebo zacznie się przejaśniać i rozpogadzać. Na pozostałym obszarze nadal spodziewamy się opadów, zarówno deszczu, jak i śniegu.
Środa, 27 grudnia:
Po Świętach nagła poprawa pogody. Nie dość, że na dobre się rozpogodzi, to jeszcze ociepli.
Czwartek, 28 grudnia:
Kolejny słoneczny i dość ciepły dzień, jak na koniec grudnia.
Piątek, 29 grudnia:
Nadal będziemy ładować wewnętrzne baterie zbawiennymi promieniami słonecznymi.
Sobota, 30 grudnia:
Z każdym dniem będzie coraz cieplej. Na większym obszarze utrzyma się też pogodna aura.
Niedziela, 31 grudnia (Sylwester):
W ostatni dzień tego roku trochę popada, ale dominować będzie słoneczna i ciepła pogoda.
Poniedziałek, 1 stycznia (Nowy Rok):
W 2018 roku wejdziemy ciepło, ale też deszczowo i wietrznie. Zimy nie widać.
Źródło: TwojaPogoda.pl