O tej porze roku wody północnego Atlantyku intensywnie parują, a właśnie para wodna stanowi swoiste paliwo dla układów niżowych, które zanim dotrą nad Europę, zaczynają się pogłębiać. Na ich drodze najpierw znajdują się Wyspy Brytyjskie, a później także kraje środkowej i północnej Europy.
Najbardziej niebezpiecznym zjawiskiem jest przejście ośrodka niżowego bezpośrednio nad Polską lub w jej pobliżu, co miało miejsce wczoraj (5.10). Wówczas porywy wiatru mogą być niszczycielskie w skutkach. Jednak groźne bywają też niże docierające nad Bałtyk lub Skandynawię.
W najbliższym tygodniu takich układów niskiego ciśnienia, niestety, nie będzie brakować. To oznacza dla nas tylko jedno, będzie wiać porywiście i to niemal codziennie. Najbliższe silne wiatry czekają nas w sobotę (7.10) po południu i wieczorem oraz w nocy z soboty na niedzielę (7/8.10).
Wówczas spodziewamy się wędrówki niżu, na szczęście dużo płytszego od Ksawergo, od strony Morza Norweskiego i Północnego przez Danię ku Bałtykowi. Najmocniej wiać będzie w województwach zachodnich i północnych, gdzie podmuchy mogą osiągać 60 km/h. Na pozostałym obszarze naszego kraju powieje do 50 km/h.
Będzie bardzo wietrznie, ale nie powinno być bardzo niebezpieczne. Przyjmuje się, że szkody może powodować wiatr przekraczający 70 km/h. Będzie blisko tej granicy, ale drugiego Ksawerego nie należy się spodziewać.
Po kilku dniach osłabiania się wiatru, ponownie mocniej wiać zacznie w połowie przyszłego tygodnia. Niż przemknie przez Skandynawię i Bałtyk po zachodnią Rosję. Tym razem podmuchy mogą przekraczać 70 km/h, szczególnie w regionach północno-wschodnich.
Najgroźniej będzie jednak za tydzień, w piątek i sobotę (13-14.10), gdy nad Litwą i Białorusią przejdzie dużo głębszy niż. Przyniesie nam wiatr osiągający nawet 80 km/h, a nad morzem, do 90-100 km/h.
Najmocniej wiać będzie na północy i wschodzie kraju. Prognozy mogą jeszcze ulegać zmianom, zarówno zwiększając, jak i zmniejszają impet wiatru. Należy je jednak na bieżąco śledzić, ponieważ znajdujemy się w dość niebezpiecznym okresie pogodowym.
Wszystko wskazuje na to, że okres kolorowej jesieni minie wietrznie i mokro. W dodatku częste porywiste wiatry będą znacznie szybciej niż zwykle zwiewać liście z drzew, przyspieszając zaawansowanie jesieni. Mimo to wciąż mamy nadzieję, że pogoda okaże się dla nas łaskawsza, a prognozy zmienią się tylko na plus.
Źródło: TwojaPogoda.pl