FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Sezon grypowy zaczął się rekordową liczbą zachorowań. Będzie epidemia?

Minione lata przyniosły najwięcej zachorowań na grypę od ponad 40 lat. Na chorobę zapadło rocznie aż 4 miliony Polaków. W tym sezonie może być jeszcze gorzej, bo rozpoczyna się on największą liczbą zachorowań od lat. Lekarze biją na alarm, grozi nam epidemia.

Fot. Pexels.
Fot. Pexels.

W drugiej połowie sierpnia rozpoczął się nowy sezon grypowy w Polsce. Poprzedni zakończył się rekordową liczbą zachorowań na tle całej historii prowadzenia statystyki medycznej. Odnotowano ponad 4 miliony zachorowań lub podejrzeń zachorowań na grypę i choroby grypopodobne. To aż o 25 procent więcej niż w poprzednim sezonie.

Statystyka objęła tylko tych chorych, którzy zgłosili się do lekarza, a nie tych, którzy postanowili z grypą zmierzyć się domowymi sposobami. Szacuje się, że takich przypadków mogło być nawet drugie tyle.

Co więcej, aż do ponad 14 tysięcy wzrosła liczba hospitalizacji, a więc było ich o 16 procent więcej niż w poprzednim sezonie. Dla porównania jeszcze 5 lata temu hospitalizacji było o połowę mniej.

Szczyt zachorowań przypadł na końcówkę stycznia, gdy w ciągu jednego tygodnia zachorowało 363 tysiące Polaków, a zapadalność osiągnęła 105 osób na 100 tysięcy mieszkańców, co jest poziomem epidemicznym. Najwięcej zachorowań odnotowano w woj. mazowieckim, wielkopolskim i pomorskim.

Liczba zachorowań na grypę w bieżącym i w poprzednich sezonach. Dane: NIZP.

Nie tylko u nas grypa przybrała rozmiary epidemii. Znacznie gorzej było na zachodzie Europy. We Francji i Hiszpanii liczba chorych przekroczyła milion. Francuzów atakowała dość zjadliwa odmiana wirusa H3N2, która charakteryzowała się ciężkimi objawami, najbardziej niebezpiecznymi dla osób starszych z osłabioną odpornością.

Wiosną i latem liczba chorych na grypę tradycyjnie spadała, ale skończyło się to w połowie sierpnia, gdy znów zaczęła rosnąć. W nowym sezonie grypowym, który potrwa przez kolejny rok zachorowań może nawet ponad 5 milionów Polaków, z czego nawet 20 tysięcy trafi do szpitali. Najtrudniejszą sytuację będziemy mieć, jak zwykle podczas ferii zimowych, bo właśnie wtedy zachorowań zazwyczaj jest najwięcej.

Rosyjscy lekarze biją na alarm

Wzrost liczby zachorowań na grypę, i to lawinowo z roku na rok, niepokoi lekarzy z całej Europy. Rosyjscy lekarze już ostrzegli, że zimą i wczesną wiosną czeka nas epidemia grypy, jakiej nie było od wielu lat. Co więcej, odnotowanych zostanie również dużo więcej powikłań pogrypowych niż kiedykolwiek wcześniej.

Niepokojące dane pochodzą z półkuli południowej, gdzie trwa właśnie doroczny szczyt zachorowań na grypę. Tam najczęściej atakującym szczepem jest H1N1, który w 2009 roku wywołał epidemię. W związku w tym w Rosji rozpoczęła się masowa akcja szczepień. Za darmo można zaszczepić się na stacjach metra w Petersburgu. Dotychczas skorzystało z tego już prawie 125 tysięcy mieszkańców i turystów.

Tak wygląda wirus grypy w powiększeniu. Fot. Wikipedia.

Jak podaje Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego (NIZP) w okresie od 23 do 31 sierpnia zarejestrowano w Polsce ogółem niemal 37 tysięcy zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę. Średnia dzienna zapadalność wynosiła 11 osób na 100 tysięcy ludności. Najwięcej chorych było w woj. pomorskim, mazowieckim i wielkopolskim. Obecnie najwięcej zachorowań przybywa na Pomorzu Gdańskim.

Coraz rzadziej się szczepimy

Lekarze są zdania, że rekordowej liczbie zachorowań na grypę w Polsce winne są akcje antyszczepionkowe. Sprawiają one, że coraz mniej Polaków postanawia się zaszczepić przeciwko grypie. Skutki tego są bardzo poważne. W ubiegłym sezonie zaszczepiło się tylko 3,4 procenta Polaków. Odnotowano spadek tej liczby o połowę w ciągu ostatnich 8 lat. Tymczasem z powodu powikłań pogrypowych zmarło kilkadziesiąt osób.

Nowe szczepionki przeciwko grypie sezonowej są już dostępne w aptekach i ośrodkach zdrowia. Co ciekawe, w tym roku po raz pierwszy w Polsce oferowany jest preparat o szerszym spektrum działania. Dostępne są dwa rodzaje szczepionek: jedna z nich jest tzw. trójwalentna i zawiera antygeny dwóch szczepów grupy typu A (Michigan/45/2015 (H1N1) i Hong Kong/4801/2014 (H3N2) oraz jednego typu B (Brisbane/60/2008 Victoria).

W drugiej szczepionce (czterowalentnej) znajdują się cztery antygeny: poza tymi, które są w szczepionce trójwalentnej, jest w niej jeszcze jeden antygen Phuket/3073/2013 (Yamagata). W ostatnich sezonach dominowały wirusy grypy typu B, więc ta druga szczepionka (czterowalentna) powinna się okazać skuteczna, zwłaszcza, że zawiera też antygeny szczepu H1N1, czyli tego, który atakuje właśnie mieszkańców Ameryki Południowej, Afryki i Australii.

Szczepionka, jeśli nawet całkowicie nie uchroni nas przed zachorowaniem, to powinna zdecydowanie złagodzić przebieg choroby i zmniejszyć ryzyko powikłań. Najlepiej zaszczepić się jeszcze przed nadejściem jesieni, bo pierwsze wirusy już zaczęły się pojawiać, aura jest niesprzyjająca, osłabia nasz organizm i sprawia, że stajemy się bardziej podatni na infekcję.

Wzrost zachorowań na grypę dotyczy nie tylko Polski i Europy, ale całego świata. Nic więc dziwnego, że pojawiają się opinie, i to również lekarzy, że znajdujemy się u progu globalnej pandemii, która podobnie, jak niemal równo 100 lat temu, może zdziesiątkować populację naszej planety. Dzisiaj w dobie szybkiego i masowego przemieszczania się transportem lotniczym w najdalsze zakątki świata, rozprzestrzeniania się wirusa możemy nie powstrzymać.

Ostatni raz ze znacznymi liczbami zachorowań mieliśmy do czynienia w latach 90. Były to największe ataki grypy od początku zbierania informacji na temat zachorowań w wyjątkowo grypowym sezonie 1974-75, gdy zachorowało prawie 5 milionów ludzi, z czego zmarło około 1,4 tysiąca. Grypa najczęściej dotyka dzieci do 4. roku życia, a wraz z rosnącym wiekiem prawdopodobieństwo zarażenia spada.

Jak się zabezpieczyć przed grypą? Poniżej zamieszczamy 9 rad:

1. Często myć ręce, zwłaszcza po wizycie w miejscach publicznych.

2. Nie dotykać oczu, ust i nosa brudnymi rękami.

3. Dokładnie sprzątać mieszkanie, zwłaszcza, gdy domownik jest chory.

4. Często wietrzyć pomieszczenia w których przebywamy.

5. Nie używać tych samych sztućców i naczyń z których korzysta chory.

6. Zażywać preparaty zwierające witaminę C i rutynę.

7. Ograniczać przebywanie w pobliżu chorego do minimum.

8. Nie ubierać się zbyt ciepło i zbyt lekko, zgodnie z panującą temperaturą.

9. Jeść dużo warzyw i owoców, w tym czosnek, który chroni przed infekcjami.

A jeśli już stwierdzimy u siebie objawy grypy, to powinniśmy jak najszybciej zgłosić się do lekarza i w żadnym razie nie chodzić do szkoły lub pracy, aby nie zarazić innych i nie nasilać epidemii.

Źródło: TwojaPogoda.pl / Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego.

prognoza polsat news