FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Dlaczego niebo nad Polską od kilku tygodni jest mętne?

Tego lata rzadko kiedy mieliśmy możliwość podziwiania w pełni błękitnego nieba, bo nie dość, że często padało, to jeszcze jego lazurową barwę często osłabiała mętna powłoka. Skąd się ona wzięła? Okazuje się, że jej źródłem jest południowa Europa. Dlaczego?

Fot. Pexels.
Fot. Pexels.

Od kilku tygodni zachody Słońca w Polsce mają znacznie bardziej ogniste barwy niż zazwyczaj, z kolei za dnia błękit nieba osłabiany jest przez mleczną powłokę. Wśród naszych czytelników pojawiły się opinie, że przyczyną są gigantyczne pożary lasów w Kanadzie, jednak prawdziwa przyczyna tego zjawiska jest znacznie nam bliższa.

To południowa Europa, gdzie lato okazało się jednym z najbardziej suchych i upalnych w dziejach meteorologii. Z tego powodu wybuchło tam dużo więcej pożarów lasów i wyschniętej roślinności niż zwykle w porze letniej. Świetnie obrazują to pomiary satelitarne.

Na wczorajszym (28.08) zdjęciu satelitarnym najwięcej ognisk pożarów mamy w Portugalii, Włoszech i Chorwacji. Kłębowiska dymu wraz z południowym wiatrem gnane były na północ w kierunku środkowej części Europy, w tym również nad Polskę. O zachodzie Słońca, gdy promienie świetlne załamywały się drobinkach pyłów unoszących się wysoko w powietrzu, barwiły niebo na charakterystyczny krwisty kolor.

Ogniska pożarów w Europie w dniu 28 sierpnia 2017. Fot. NASA / Aqua / Terra / Suomi NPP.

W poprzednich latach o tej porze dominowały jedynie pożary pól uprawnych w Mołdawii i na Ukrainie, ale były one na tyle lokalne, że w znaczący sposób nie zanieczyszczały powietrza nad naszym krajem.

Pożary od czerwca pochłonęły życie wielu ludzi. W samej tylko Portugalii na skutek największego pożaru od lat zginęło ponad 60 osób. Z kolei najbardziej spektakularny pożar wybuchł na stokach wulkanu Wezuwiusz w rejonie włoskiego Neapolu, gdzie początkowo wzięły został za erupcję.

Włoski but zmagał się z wielomiesięczną posuchą. W 10 regionach wnioskowano o ogłoszenie klęski żywiołowej. Wiele rzek wyschło, podobnie jak jezioro Braciano, główne ujęcie wody pitnej dla Rzymu. W związku z tym władze Wiecznego Miasta postanowiły po raz pierwszy w 140-letniej historii systemu wodociągowego wyłączyć wszystkie fontanny miejskie i wprowadzić surowe restrykcje w zużywaniu wody.


Dramatyczne pożary lasów w Portugalii.

Na koniec została ostateczność, czyli wprowadzenie przerw w dostawach wody przez kilka godzin dziennie dla milionów mieszkańców włoskiej stolicy i jej okolic, jednak z powodu zagrożenia wybuchem epidemii wycofano się z tego pomysłu.

Wysokie temperatury i wielodniowy brak deszczu sprawił, że jakość powietrza w największych włoskich miastach znacząco się pogorszyła. Niebezpieczny był głównie tzw. ozon przygruntowy, czyli mieszanina tlenków azotu i lotnych węglowodorów. Miał on fatalny wpływ na drogi oddechowe i układ krążenia. Dlatego zalecono noszenie specjalnych maseczek.

Szczególnie gorąco było nad Morzem Śródziemnym, w pasie od Portugalii i Hiszpanii przez Włochy po Bałkany. Niemal co tydzień padały tam rekordy temperatury, a deszcz nie chciał padać całymi tygodniami. W lipcu norma opadów została zapełniona miejscami w mniej niż 20 procentach.


Fala upałów we Włoszech.

W Alghero na włoskiej Sardynii temperatura po raz pierwszy w całej historii pomiarów meteorologicznych sięgnęła 42 stopni w cieniu. Z kolei w Perugii, Parmie, Bolonii i Ferrarze było 41 stopni. Historyczny rekord zmierzono w San Marino, gdy termometr pokazał 40 stopni. Rekordy temperatury padły też na francuskim Lazurowym Wybrzeżu, gdzie w Nimes zmierzono 40 stopni, a w Cannes i Montpellier 38 stopni.

W połowie lipca w miejscowości Montoro niedaleko Kordowy w hiszpańskiej Andaluzji temperatura w cieniu sięgnęła 47,3 stopnia. To najwyższa wartość zmierzona nie tylko w tej okolicy, ale w całej Hiszpanii od kiedy prowadzi się tam ciągłe pomiary meteorologiczne, a więc od ponad 100 lat.

Poprzedni rekord wynosił 47,2 stopnia i odnotowano do 4 lipca 1994 roku w Murcji. W rejonie Kordowy z kolei wcześniejszy rekord z 23 lipca 1995 roku wynosił 46,6 stopnia. Tylko 0,7 stopnia zabrakło do oficjalnego powojennego rekordu ciepła w skali całej Europy. Odnotowano go 10 lipca 1977 roku w Atenach, stolicy Grecji, gdzie było równo 48 stopni.

Temperatura powierzchni ziemi na półwyspie Bałkańskim i Apenińskim. Fot. ESA.

Żar lał się z nieba także w Chorwacji. W popularnym wśród turystów Splicie pierwszy raz w przeszło 100-letniej historii pomiarów były 42 stopnie, w Szybeniku 39 stopni, a w Zadarze 36 stopni. Upał i susza podsycały pożary lasów szalejące w pobliżu adriatyckich kurortów.

Niespotykanie gorąco było też w Bośni i Hercegowinie. W Banja Luce zmierzono 42 stopnie. Rekord padł również w albańskiej Szkodrze, gdzie odnotowano 43 stopnie w cieniu. Rekordów historycznych było jednak dużo więcej na południu Starego Kontynentu.

Susza dotknęła też Francję, gdzie w ostatnim czasie restrykcje wodne na skutek najmniejszych opadów od ponad 30 lat, ogłoszono w 84 z 96 departamentów w kraju. Najtrudniejsza sytuacja panuje w zachodnich regionach, gdzie zakazano podlewania ogródków, mycia samochodów i napełniania przydomowych basenów, pod rygorem grzywny do 1500 euro.

Skutek suszy w zachodniej Francji. Fot. Twitter / @franceparisnews.

Rolnicy skarżą się, że zbiory będą niższe od przeciętnych, zaś hodowcy zwierząt alarmują, że ich konie i krowy nie mogą jeść trawy, bo ziemia wyschła na wiór i popękała. Obwiniają władze, że te nie robią nic, aby złagodzić skutki klęski żywiołowej.

Tymczasem prognozy długoterminowe nie napawają optymizmem, ponieważ wrzesień i październik mają być w regionie dość suche. Dopiero od listopada padać ma dużo częściej i mocniej, co może być zapowiedzią deszczowej zimy, na którą rolnicy czekają z utęsknieniem.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news