Miniona noc przyniosła burze na Ziemi Łódzkiej, Mazowszu, Lubelszczyźnie, Ziemi Lubuskiej i w Wielkopolsce. Miejscami padał ulewny deszcz z gradem. Doszło do licznych podtopień dróg i zabudowań. Strażacy informują o zerwanych dachach, połamanych drzewach, a nawet pożarze budynku gospodarczego od uderzenia pioruna.
Niestety, to dopiero początek niespokojnej aury, ponieważ nad Polską przechodzi ciepły front atmosferyczny, na którym pojawiają się gwałtowne zjawiska. Przede wszystkim w czwartek (20.07) będziemy mieć zróżnicowaną temperaturę.
Na południu oraz częściowo na zachodzie kraju temperatura przekroczy próg upału sięgając maksymalnie 32-33 stopni. Na pozostałym obszarze, za sprawą zachmurzenia i opadów, będzie chłodniej, na ogół od 23 do 25 stopni.
Przelotne burze z ulewnym deszczem, a lokalnie także gradem i porywistym wiatrem spodziewane są w większości regionów, jednak z największym prawdopodobieństwem w dzielnicach zachodnich i centralnych.
W strefie żółtej w ciągu jednej godziny może spaść do 30 mm deszczu, przez co możliwe są lokalne podtopienia dróg i zabudowań. Grad może mieć średnicę do 3 cm i uszkadzać dachy zabudowań, karoserie samochodowe i uprawy. Porywisty wiatr, osiągający do 90 km/h, może dodatkowo zrywać linie energetyczne i łamać gałęzie.
Noc z czwartku na piątek (20/21.07) przyniesie opady i burze miejscami na zachodzie i w centrum kraju. Tylko na północnym wschodzie będzie chłodno, od 11 do 15 stopni. Na pozostałym obszarze noc będzie ciepła, z temperaturą rzędu od 15 do 21 stopni. Najcieplej, a także parno i duszno, będzie w województwach południowych.
Jutro (21.07) ciąg dalszy kaprysów pogody. Przelotne opady, które mogą być chwilami intensywne, mogą występować na większym obszarze Polski. Największe ich natężenie spodziewane jest na południu, wschodzie i w centrum, gdzie będą im towarzyszyć burze, lokalnie silne, z gradem i wichurami.
Upał, choć niewielki, przeniesie się na południowy wschód. Tam termometry w cieniu wskażą do 31 stopni. Na pozostałym obszarze chłodniej, przeważnie od 23 do 25 stopni, a na północy wręcz zimno. Na Mazurach i Suwalszczyźnie niewykluczone, że temperatura w najcieplejszym momencie dnia ledwie przekroczy 15 stopni.
W następnych dniach podział na gorące południe i dużo chłodniejszą północ utrzyma się. Nadal mogą się pojawiać przelotne opady wraz z silnymi burzami. Planując wypoczynek na świeżym powietrzu warto wcześniej sprawdzić nasze prognozy i ostrzeżenia pogodowe.
Źródło: TwojaPogoda.pl