Większość Polaków decyduje się na urlop w drugiej połowie lipca i na początku sierpnia. Przyczyną jest przeświadczenie, że to właśnie wtedy jest najcieplej, a prawdopodobieństwo słonecznej i suchej aury jest największe.
Podczas, gdy z opadami nigdy nic nie wiadomo, to temperatura rzeczywiście w tym okresie osiąga swoje doroczne apogeum. Wystarczy tylko napływ powietrza podzwrotnikowego i obecność wyżu, aby temperatura każdego następnego dnia była coraz to wyższa.
Jest to efektem korelacji kilku zjawisk. Przede wszystkim dzień skraca się, ale wciąż jest jeszcze bardzo długi, grunt nadal jest w stanie się intensywnie ogrzewać, bo kąt padania promieni słonecznych jest wysoki. Szczególnie korzystne warunki do występowania upału mamy między 15 lipca a 10 sierpnia.
Przez te około 25 dni szansa na intensywną falę upałów sięga aż 80 procent. W tym też okresie na przestrzeni wielu lat notowano ekstremalne upały. W ubiegłym roku w tym okresie mieliśmy w kraju aż 9 dni z temperaturą powyżej 30 stopni.
2 lata temu fala upałów była jeszcze intensywniejsza, bo 8 sierpnia aż 38,4 stopnia odnotowano w Legnicy, a 37,9 stopnia we Wrocławiu. W obu miastach padły historyczne rekordy temperatury.
W tym czasie m.in. w Warszawie, Wrocławiu, Krakowie i w wielu innych miastach odnotowano ponad 10 dni z temperaturą przekraczającą w cieniu 30 stopni. To wielokrotnie więcej niż wynosi wieloletnia norma liczby dni upalnych dla całego lata.
Podobnie było też w 2013 roku, gdy 8 sierpnia w Sulejowie na Ziemi Łódzkiej zmierzono w cieniu 38 stopni. W wielu miastach, w tym np. w Warszawie, Katowicach czy Krakowie temperatura osiągnęła historyczne wartości.
Wcześniej, 22 lipca 2010 roku w Pile w Wielkopolsce, było to 36,6 stopnia. Jeszcze wcześniej, 16 lipca 2007 roku w Słubicach, zmierzono 37,5 stopnia. W tym samym mieście padł powojenny rekord temperatury dla całej Polski. 30 lipca 1994 roku w cieniu było aż 39,5 stopnia.
Czy w tym sezonie też czekają nas długotrwałe upały? Na razie nic na to nie wskazuje. Przed nami kilka dni z temperaturami przekraczającymi 30 stopni, ale jedynie lokalnie, zwłaszcza na południu i południowym wschodzie kraju, w dodatku nie codziennie.
Źródło: TwojaPogoda.pl