Deszczowa aura ma zarówno swoje plusy, jak i minusy. Oczywiście dla tych, którzy wzięli urlop i muszą go spędzać w domu lub pod parasolem, deszcze to najgorsze, co może im się przytrafić. Jednak w porze letniej posucha jest znacznie poważniejszym zjawiskiem.
Zanim popadało dotykała ona 9 województw, a dokładniej ponad 500 gmin w naszym kraju. Po opadach zasięg suszy rolniczej zmniejszył się, co jest bardzo dobrą wiadomością dla rolników, zwłaszcza z południowych i wschodnich regionów Polski.
Tam w ostatnim czasie niedostatek opadów sięgał nawet kilkudziesięciu litrów na metr kwadratowy ziemi. To tak, jakby nie padało przez ponad miesiąc. Posucha okazała się tragiczna dla upraw zbóż, rzepaku, kukurydzy czy warzyw. Ulewne deszcze, które wystąpiły na północy kraju całkowicie zażegnały problem suszy.
Dotychczas padało najwięcej tam, gdzie Polacy najchętniej spędzają urlop czy wakacje, a więc nad morzem, nad Wielkimi Jeziorami Mazurskimi czy w górach. Najbardziej sucho było z dala od najpopularniejszych miejsc, zwłaszcza na Lubelszczyźnie.
Deszcze są korzystnym zjawiskiem nie tylko dla rolników, ogrodników czy sadowników, ale także dla alergików, bo mogą oni spokojnie oddychać i udawać się na spacery tam, gdzie zwykle w połowie lipca z powodu pylenia np. traw, chodzić im nie wolno.
Także astmatycy powinni być zadowoleni, bo deszcz zmywa wszelkie zanieczyszczenia unoszące się w powietrzu, zwłaszcza te pochodzące z zakładów przemysłowych i silników samochodowych. Smog przepędza także porywisty wiatr i napływ rześkiego powietrza polarno-morskiego znad wód Atlantyku. Dzięki temu wskaźniki jakości powietrza tak korzystne nie były od wielu tygodni.
Z deszczy radują się też leśnicy, ponieważ jak wynika z danych Instytutu Badawczego Leśnictwa (IBL) zagrożenie pożarami lasów tego lata jest nadzwyczaj niskie. Rzadko kiedy osiąga poziom alarmowy. Wszędzie w kraju ściółka leśna jest na tyle wilgotna, że nie grożą nam pożary.
Wilgotne lasy to świetna wiadomość dla grzybiarzy, którzy mogą się spodziewać wysypu przysmaków leśnego runa. W najbliższych dniach spodziewamy się ocieplenia, które przyspieszy rozwój grzybni. Ostatnie posuchy całkowicie pozbawiły grzybiarzy swojego fachu. Mokre lato może tę sytuację diametralnie odmienić.
Niestety, nie wszyscy skorzystają na opadach. Poza rozczarowanymi aurą urlopowiczami, na pełne ręce roboty narzekać mogą strażacy. W ostatnim czasie wyjeżdżali na interwencje związane z podtopieniami i wichurami tysiące razy. Kilku z nich zostało rannych.
Deszczowa i pochmurna aura najgorzej wpływa na meteoropatów, którzy znacznie częściej skarżą się na różnorodne dolegliwości, a przede wszystkim senność, problemy z koncentracją, rozdrażnienie, bóle głowy i spowolnienie reakcji.
Taka aura sprzyja niestety wypadkom drogowym, ponieważ kierowcy podczas jazdy podejmują decyzje wolniej niż zazwyczaj. Jednocześnie w deszczu jesteśmy ostrożniejsi, więc ogólna liczba wypadków jest i tak mniejsza w porównaniu z dniami słonecznymi i suchymi.
Polska znajduje się pod wpływem klimatu umiarkowanego, który zapewnia nam zmienną pogodę. Raz jest sucho, a raz bardzo mokro i nigdy nie można liczyć na w pełni ustabilizowaną pogodę przez dłuższy czas, do czego musimy się, niestety, przyzwyczaić.
Źródło: TwojaPogoda.pl