Dzisiaj punktualnie o godzinie 6:24 rano na północnej półkuli Ziemi rozpoczęło się astronomiczne lato, wejściem Słońca w znak Raka. Dla wielu lato to najpiękniejsza pora roku, przeważnie dlatego, że rozpoczynają się wakacje i okres urlopów.
Jednak w przyrodzie zawsze jest coś za coś i w ten sposób dni będą się od dzisiaj robić coraz krótsze, a noce coraz dłuższe. Warto wykorzystać dzisiejszy, najdłuższy dzień 2017 roku na spacer na łonie przyrody, zwłaszcza, że prawie w całym kraju będzie słonecznie i sucho.
Najdłuższy dzień w tym roku
Słońce będzie dzisiaj panować nad horyzontem średnio przez 16 godzin i 50 minut, ale nie wszędzie w równym stopniu. Jako, że z północy na południe kraju dystans wynosi przeszło 600 kilometrów, to długość dnia różni się nawet o godzinę.
Zdecydowanie najdłuższy dzień mają dzisiaj mieszkańcy północnego krańca Polski, a dokładniej Jastrzębiej Góry koło Władysławowa, która leży na Przylądku Rozewie. Tam dzisiaj Słońce wędrować będzie nad horyzontem przez 17 godzin i 20 minut. Nasza dzienna gwiazda o godzinie 12:49 wzniesie się 59 stopni nad horyzont, 5 razy wyżej aniżeli w pierwszy dzień zimy.
Natomiast najkrócej najdłuższym dniem będą się cieszyć mieszkańcy południowych krańców Bieszczad. Tam dzień potrwa 16 godzin i 13 minut, a więc będzie o ponad godzinę krótszy niż na wybrzeżu. Maksymalna wysokość Słońca nad horyzontem o godzinie 13:30 wyniesie 64 stopnie.
Najdłuższy dzień roku jest dłuższy od najkrótszego dnia średnio o 9 godzin. Od pierwszego dnia astronomicznej zimy, a więc od 21 grudnia 2016 roku, dzień wydłużył się najbardziej w Jastrzębiej Górze, o całe 10 godzin. Najmniej przybyło go w Bieszczadach, 8 godzin i 15 minut.
Pogoda w pierwszy dzień lata
Lato astronomiczne i kalendarzowe nie ma nic wspólnego z tym, co mamy akurat za oknem. Dlatego też lato w pogodzie może się rozpocząć nawet miesiąc wcześniej, a czasem miesiąc później. Jeszcze wczoraj, w ostatni dzień astronomicznej wiosny, mieliśmy upał, nawet 32 stopnie w cieniu, a także burze.
Dzisiaj będzie chłodniej, ale za to bez opadów i słonecznie. Wyjątkiem będą krańce północno-wschodnie i południowo-wschodnie, gdzie może dosłownie pokropić. Dominować będzie jednak zachmurzenie umiarkowane, podobnie jak temperatura, która po południu osiągnie od 19 stopni na północy do 25 stopni na południu kraju, tylko nad morzem będzie chłodniej, 15 stopni.
Lato astronomiczne rozpoczyna się na całej północnej półkuli Ziemi, natomiast na półkuli południowej wystartowała zima. Oficjalnie zielona (a na południowej półkuli biała) pora roku potrwa dokładnie do 22 września do godziny 22:01, kiedy oficjalnie rozpocznie się astronomiczna jesień. To stanie się za 91 dni.
Szczyt dnia polarnego w Arktyce
Dzisiaj na obszarach północnego bieguna Ziemi panuje szczyt dnia polarnego, co oznacza, że Słońce znajduje się właśnie w najwyższym punkcie ponad horyzontem. Od dzisiaj każdego dnia będzie się znajdować coraz bliżej horyzontu, za który zajdzie pod koniec września.
Całodobowe panowanie naszej dziennej gwiazdy nie pomogło jednak podnieść temperatury do wartości, które mogłyby ucieszyć mieszkańców dalekiej północy. W pobliżu bieguna północnego panuje lekki plus, na wyspach Arktyki jest od 1 do 5 stopni, a na północnych krańcach Skandynawii od 5 do 10 stopni.
Na poniższej mozaice zdjęć, widoczne jest Słońce nad Zatoką Prudhoe na Alasce, które w dniu przesilenia letniego o północy, nie zachodzi za horyzont. Dzięki temu ma miejsce dzień polarny.
Dzień polarny nad Zatoką Prudhoe na Alasce. Fot. Brian Stablyk.
W tym samym czasie, gdy na dalekiej północy szczytuje dzień polarny, na obszarze bieguna południowego szczytuje noc polarna. Całodobowe ciemności wpływają na temperaturę, oczywiście znacząco ją obniżając.
W najcieplejszych regionach wysp Antarktyki temperatura najwyżej wznosi się do zera. Natomiast w głębi lądu spada nawet do minus 80 stopni. Teraz mieszkańcom dalekiej północy pozostaje czekać do początku nocy polarnej, a ludności południa do początku dnia polarnego, czyli tak czy inaczej do końca września.
Jakie bywa lato w Polsce?
Meteorologiczne lato najchłodniejsze jest oczywiście na terenach górzystych. Norma wzięta z lat 1971-2000 mówi nam, że na stokach i szczytach Sudetów i Karpat średnia temperatura dla tej pory roku może nie przekraczać 15 stopni, a więc w ogóle nie możemy mówić o termicznym lecie.
Wiosna od razu przechodzi tam w jesień, bez udziału lata. Jednak na polskich nizinach wszędzie termiczne lato mamy, nawet tam, gdzie zazwyczaj jest najchłodniej, czyli w głębi Pomorza oraz na Suwalszczyźnie. Tam średnia temperatura latem osiąga 16-17 stopni.
W pozostałych regionach północnej i wschodniej Polski notuje się na ogół 17-18 stopni, a w innych regionach 18 stopni i więcej. Najcieplejsze lato jest na Ziemi Lubuskiej, w Wielkopolsce i na Dolnym Śląsku.
Różnice w temperaturze są więc dość spore, bo na zachodzie jest średnio o 2-3 stopnie cieplej niż na północy i północnym wschodzie kraju. Ma to oczywiście przełożenie na częstotliwość i intensywność upałów.
Na zachodzie upalne dni są 2-3 razy częstsze niż na północnym wschodzie. Ekstremalna letnia temperatura odnotowana kiedykolwiek na krańcach wschodnich to 36 stopni w Białymstoku, zaś na zachodzie to 40 stopni w Słubicach.
Średnia temperatura powietrza latem w Polsce. Dane: IMGW-PIB.
Nie tylko temperatura jest dla nas istotna podczas wypoczynku, jest nim również zachmurzenie, a przede wszystkim to, ile jest pogodnego nieba i jak długo świeci słońce. Tutaj bezsprzecznie wygrywają regiony północne Polski, ponieważ latem to właśnie tam dzień jest najdłuższy, a przez to możemy się najdłużej cieszyć słońcem.
Na Pomorzu, Mazurach i Suwalszczyźnie możemy liczyć na prawie 750 godzin usłonecznienia. Dla porównania na najmniej pogodnym i słonecznym południu i południowym wschodzie usłonecznienie z trudnością przekracza 500 godzin. Różnica jest więc spora, warto zastanowić się czy wolimy słoneczne wybrzeże i jeziora, czy też chmurne góry.
Średnie usłonecznienie latem w Polsce. Dane: IMGW-PIB.
Mniejsza ilość pogodnych dni na południu kraju to nie tylko zasługa krótszego dnia, lecz także częstszych i obfitszych opadów. Spada tam średnio od 250 do 350 mm deszczu. Dla porównania w najsuchszych latem regionach, czyli w Wielkopolsce, na zachodnim Pomorzu i Ziemi Lubuskiej notuje się opady rzędu 175 mm.
Jeśli więc wziąć pod uwagę najmniej deszczowy, najbardziej słoneczny i najcieplejszy region, to strefy te nakładają się na zachodnich krańcach Pomorza. Na południu kraju lato jest gorące, ale deszczowe i burze, zaś na wschodzie najchłodniejsze oraz umiarkowanie pogodne i mokre.
Średnia suma opadów latem w Polsce. Dane: IMGW-PIB.
Jakie będzie w tym roku lato? Ciepłe i słoneczne, a może chłodne i mokre? Czy podczas urlopu i wakacji słoneczko nas wygrzeje i czy rolnicy powinni się obawiać suszy?... Sprawdź prognozę