W prognozie na następne 2 tygodnie przysłowiowy groch z kapustą. Każdy powinien znaleźć coś dla siebie, bo będą dni gorące, miejscami nawet upalne, ale też przeszywająco zimne i deszczowe, gdy termometry pokażą tylko nieco powyżej 10 stopni.
Poniedziałek, 12 czerwca:
Początek tygodnia nie zapowiada się najlepiej, bo prawie wszędzie popada deszcz, chwilami intensywnie. Najpierw na zachodzie i północy, a następnie na południu i wschodzie. Opadom będą towarzyszyć burze, które we wschodniej połowie kraju mogą być gwałtowne. W północnej części Polski zacznie się nasilać zachodni wiatr. Temperatura będzie zróżnicowana, bo na północy nie przekroczy 20 stopni, a na południu dojdzie do prawie 30 stopni.
Wtorek, 13 czerwca:
Mniej opadów i więcej słońca, jednak temperatura zupełnie nie będzie przypominać tej poniedziałkowej. Czeka nas duże ochłodzenie, przeważnie będzie od 15 do 20 stopni. Wszędzie będzie porywiście wiać, najmocniej na północy, do 90 km/h. Wiatr może powodować szkody.
Środa, 14 czerwca:
I znów podział na deszczową i chłodną północ oraz słoneczne i cieplejsze południe.
Czwartek, 15 czerwca (Boże Ciało):
W Boże Ciało aura zapowiada się dość przyzwoicie. Deszcze, jeśli się pojawią, to jedynie miejscami i tylko przelotnie. Dominować będzie jednak słoneczna i sucha aura. Temperatura będzie umiarkowana, w żadnym razie nie męcząca.
Piątek, 16 czerwca:
Odmiana pogody nadejdzie tuż przed weekendem. Rozpada się, zacznie grzmieć i ociepli się.
Sobota, 17 czerwca:
Podczas weekendu ponownie spadek temperatury, dużo deszczu i mało słońca.
Niedziela, 18 czerwca:
Ciut cieplej, ale co z tego, jeśli nadal będzie padać.
Poniedziałek, 19 czerwca:
Początek kolejnego tygodnia na północy pochmurny, deszczowy i bardzo chłodny. Na południu będzie dużo cieplej, słoneczniej, ale też deszczowo i burzowo.
Wtorek, 20 czerwca:
Ostatni dzień astronomicznej wiosny chłodny, bardzo mokry, a miejscami również burzowy.
Środa, 21 czerwca:
W pierwszy dzień astronomicznego lata aura nietypowa, bo raczej wiosenna.
Czwartek, 22 czerwca:
Cieplej, ale też bardzo wilgotno.
Piątek, 23 czerwca:
Jeszcze więcej wilgoci, bo podczas burz padać będzie przelotnie, ale ulewnie. Kontrast termiczny olbrzymi, od chłodów na północy do upału na południu.
Sobota, 24 czerwca:
W weekend aura dużo bardziej sprawiedliwa, temperatury podobne i wszędzie deszcz.
Niedziela, 25 czerwca:
Deszcz, deszcz, deszcz i... burze.
Poniedziałek, 26 czerwca:
Końcówka prognozy bardzo kapryśna. Nadal sporo opadów i niskie temperatury.