FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Tajemnicza "chmura" spadła na ziemię. Czym ona jest?

Do zadziwiającego zdarzenia doszło w kilku miejscach na świecie. Na nagraniach możecie zobaczyć tajemniczy obłok, który unosi się w powietrzu i opada na ziemię. W sieciach społecznościowych zawrzało. Poznajcie teorie na temat tej zagadkowej chmury.


Tajemnicza "chmura" unosi się nad parkingiem.

Na drodze prowadzącej przez atlantyckie wybrzeże w regionie Dukkala-Abda w Maroku, kierowców zaskoczyły zagadkowe "chmury". Niektórzy postanowili wysiąść z aut i sfilmować tajemnicze zjawisko nie wiedząc, z czym mają do czynienia.

Podobny "obłok" dosłownie spadł z nieba w jednej z amerykańskich miejscowości. Jedna z kobiet, która go zauważyła, zaczęła przed nim uciekać. Ze zdziwieniem obserwowała, jak dziwna struktura unosiła się nad parkingiem i z wolna przesuwała, zupełnie jak prawdziwa chmura.


​Tajemnicza "chmura" w jednym afrykańskich krajów.

Czym było to zjawisko? Teorii jest kilka. Jedne bardziej, a inne mniej wiarygodne. Pewne jest natomiast jedno, nie jest to prawdziwa chmura. Obłoki, które widzimy na niebie to nic innego, jak skroplona para wodna w postaci miniaturowych kropel lub kryształków lodowych.

Substancja z nagrań wygląda, jak chmura kłębiasta Cumulus, a te płyną po niebie na wysokości nie mniejszej niż kilkaset metrów. Chmura, która sięga powierzchni ziemi nazywana jest mgłą, jednak w tym przypadku mówić o mgle nie można z oczywistych względów.


​Tajemnicza "chmura" na drodze prowadzącej przez wybrzeże Atlantyku w Maroku.

Na nagraniu z Maroka widzimy wybrzeże Atlantyku oraz "obłoki" wydobywające się z wody. Najprawdopodobniej była to piana morska. Piana to mieszanina, która w postaci rozproszonej jest gazem. Bąbelki tworzą się m.in. podczas sztormu, gdy woda traci swoje napięcie powierzchniowe, a jej zewnętrzne warstwy zmieniają się w postać gazową. Wystarczy silny wiatr, aby bąble zaczęły się unosić i opadać na drogę.

Pianę możemy też sobie wydrukować na specjalnej drukarce trójwymiarowej. Pierwsze tego typu pokazy drukowania piany i wysyłania jej w powietrze przeprowadzono podczas słynnych targów IFA w 2010 roku. Być może ktoś zobaczył jeden z filmików w sieci i postanowił wydrukować sobie trochę piany, by później sfilmować reakcję przechodniów na jej widok.


Drukowanie piany w drukarce trójwymiarowej podczas targów IFA w 2010 roku.

Dziwny twór przypominający pianę pojawił się też nad brzegami rzeki Lea w Londynie. Wówczas służba ochrony środowiska była zdania, że ów "obłok" powstał za sprawą zanieczyszczenia rzeki przez nieustalony bliżej detergent. Piana może być toksyczna dla ludzi, zwierząt i roślinności, więc nie należy jej dotykać.

Jednak jest też mniej naturalne wytłumaczenie tego fenomenu. Jest nim aerożel, czyli syntetyczny ultra lekki materiał, który powstał w 1931 roku. Jednak dopiero w ostatnich latach zdobył uznanie w świecie nauki. Wykorzystuje się go głównie przy budowie kombinezonów dla astronautów, ale coraz częściej stosowany jest też w lotnictwie i budownictwie.


Naturalna piana morska na wybrzeżach Australii.

Przypomina on obłok, a ze względu na to, że jest bardzo lekki, w ponad 90 procentach składający się z powietrza, unosi się na wietrze. Z aerożelem wiązana jest nasza przyszłość, ponieważ jest on niezwykłym izolatorem, zatrzymującym np. ciepło. Może więc być z powodzeniem stosowany w branży odzieżowej.

prognoza polsat news