Zdjęcia, filmy i informacje wysyłajcie na: redakcja@twojapogoda.pl
Ostatnie dni przyniosły nam najróżniejsze kształty i barwy chmur na niebie. Tak wyglądały one w obiektywie naszego czytelnika @Jakuba, który uwiecznił je nad południowymi regionami Gdańska:
Chmury nad Gdańskiem. Fot. Jakub Hoły.
Chmury nad Gdańskiem. Fot. Jakub Hoły.
Leśnicy z Nadleśnictwa Baligród w Bieszczadach nazwali dwa młode niedźwiadki Lesiu i Grzesiu. Przez następne 2 lata słodkie maluchy będą odkrywać bieszczadzkie zakamarki pod czujnym okiem mamy. Później się usamodzielnią. Póki co przeżywają beztroskie dzieciństwo, poprzez zabawę nabywając nowe zdolności niezbędne do przetrwania.
W górach Kaczkar w północno-wschodniej Turcji zeszła masywna lawina ziemna. Stało się tak na skutek wyjątkowo wysokich temperatur, które gwałtownie roztapiały pokrywę śnieżną. W dodatku przeszły ulewne deszcze, które sprawiły, że ziemia przesiąkła wodą i z łatwością zaczęła się osuwać. Na szczęście pomimo rozmiarów osuwiska nikomu nic się nie stało.
W krajach alpejskich ostatnie dni przyniosły powrót zjawisk zimowych, które spowodowały olbrzymie spustoszenie w uprawach. Widoki były piękne, ale ich skutki okazały się tragiczne w skutkach dla ogrodników i sadowników. Tak było w Austrii:
Noc na północy kraju przyniesie opady deszczu, największe na wybrzeżu. Im dalej na południe, tym więcej będzie przejaśnień i rozpogodzeń. Na południu noc zapowiada się pogodnie, miejscami bezchmurnie. Nigdzie nie spodziewamy się przymrozków na wysokości 2 metrów, jednak przy gruncie miejscami na południu i południowym wschodzie może być około zera lub lekko poniżej.
Mamy wiosnę, a nie lato, a mimo to pogoda płata figle i przynosi gradobicie z prawdziwego zdarzenia i to w Finlandii. W miejscowości Vantaa gradziny miały średnicę nawet 2,5 centymetra.
Kierowcy przemierzający drogę w rejonie miasta Albuquerque w amerykańskim stanie Nowy Meksyk zostali zaskoczeni przez niecodzienne zjawisko. Nad półpustynnymi obszarami narodziła się trąba pyłowa, która zaczęła porywać tzw. biegacze stepowe, a więc wyschnięte nadziemne fragmenty roślin stepowych. Choć na pierwszy rzut oka może się wydawać, że trąba spowodowała jedynie spustoszenie, to jednak dla tego typu roślin to być albo nie być. Unoszone i przenoszone przez wiatr na znaczne dystanse, rozsiewają nasiona, z których w przyszłości wyrosną nowe rośliny. To wspaniały sposób na wykorzystanie siły wiatru.
W 2008 roku, po tragicznej trąbie powietrznej, która przetoczyła się nad Śląskiem, powodując śmierć 2 osób i wielomilionowe straty materialne, klimatolog prof. Halina Lorenc, stwierdziła, że powinno się dokonać zmian w prawie budowlanym, aby ustawowo nakazywało się budowanie w miejscach największego ryzyka specjalnych schronów przydomowych. Wszystko to na wzór tych, które standardowo budowane są w Stanach Zjednoczonych. Czy rzeczywiście liczba i gwałtowność trąb powietrznych w Polsce wzrasta na tyle szybko, że istnieje realne zagrożenie dla ludności i jest potrzeba już teraz budowy schronów? A może jest to problem perspektywiczny, który powinniśmy rozważać, nie w perspektywie kilku, lecz kilkudziesięciu lat? Zadaliśmy to pytanie Michałowi Kowalewskiemu, klimatologowi IMGW... Zobacz odpowiedź
Fot. protectionshelters.com
Mamy dla Was filmik wykonany w technice poklatkowej z niezwykle urokliwego piętrzenia się chmury burzowej Cumulonimbus. Jedna chmura burzowa może pomieścić nawet pół miliona ton wody, którą można byłoby napełnić po brzegi aż 200 basenów olimpijskich.
W Polsce mamy ponad 400 zamków. Aż 1/4 z nich znajduje się na Dolnym Śląsku. Zobaczcie te najpiękniejsze z lotu ptaka w rewelacyjnej jakości 4K:
@Rafał sfilmował przed południem pod Krakowem nietypowe zjawisko, a mianowicie deszcz, gdy niebo w zenicie było bezchmurne. Skąd więc wziął się deszcz? Czasem, gdy wewnątrz rozbudowanej chmury burzowej przebiegają gwałtowne prądy powietrzne, krople wody mogą zostać wypchnięte po chmurę i spaść na obszar oddalony od niej nawet o kilkadziesiąt kilometrów. Na filmiku widoczne są chmury, a to oznacza, że któraś z nich deszcz ze sobą nieść musiała.
Poznajcie niesamowite fakty o Wszechświecie, o których nawet nie mieliście pojęcia... Zobacz
Zdjęcie satelitarne zdradza nam, że mamy teraz nad Polską trzy różne typy pogody. Na południowym wschodzie niebo jest wolne od chmur. Na wschodzie pojawiają się chmury kłębiaste, które przynoszą miejscami przelotne opady deszczu. Z kolei na północnym zachodzie chmury pierzaste przechodzą w warstwowe i przynoszą na wybrzeżu słabe, ale ciągłe deszcze i mżawki. Wiatr wieje z zachodu, a temperatura waha się od 6 do 9 stopni.
Zdjęcie satelitarne w dniu 24 kwietnia 2017 o godzinie 13:05. Dane: Sat24.com / Eumetsat.
Nad miastem Exeter w południowo-zachodniej Anglii pojawiła się chmura nazywana Flammagenitus, która powstaje, gdy na skutek pożaru następuje silne nagrzanie się powietrza. Unosząca się wówczas para wodna ochładza się i skrapla, tworząc chmury kłębiaste cumulus. Czasem przeobraża się ona w chmurę burzową Cumulonimbus, niosącą deszcz i wyładowania atmosferyczne. Chmury te mają ciemne barwy, ponieważ pełne są pyłu pochodzącego ze spalania się. Źródłem Flammagenitusa nad Anglią był pożar wyschniętej na wiór roślinność, ponieważ wiosna jest tam jedną z najsuchszych w historii.
Nad północną Polską możecie zobaczyć nietypowe zjawisko optyczne, a mianowicie halo słoneczne. Powstało ono, ponieważ promienie słoneczne padają na sześciokątne kryształki lodowe zawarte w chmurach pierzasto-warstwowych Cirrostratus. Wokół Słońca powstał barwny pierścień, który na dodatek nad Bydgoszczą został przecięty przez smugę lotniczą.
Halo słoneczne w Bydgoszczy w woj. kujawsko-pomorskim. Fot. Bogusław Białas.
Gimnastykom z Rosji nie straszne są przeszywające chłody i lód pod stopami i dłońmi. Właśnie dokonali czegoś, czego nie zrobił jeszcze nikt. Dali niezwykły pokaz na krze płynącej po Donie.
Do chińskiej mini stacji kosmicznej Tiangong-2 (TG-2 - Niebiański Pałac) zacumował autonomiczny statek transportowy Tianzhou-1 (Niebiański pojazd), który wystartował z rakietą Chang Zheng 7 (Długi Marsz 7) w czwartek z centrum kosmicznego leżącego na wyspie Hajnan. Statek dostarczył kilka ton ładunku (głównie paliwa) na potrzeby prowadzenia projektów medycznych i technicznych w tym module orbitalnym. Tiangong-2 jest wstępem do budowy... Zobacz cały artykuł
Po raz pierwszy udało się nagrać cały ciąg wydarzeń, minuta po minucie, od momentu wystąpienia najpotężniejszego trzęsienia ziemi w historii Japonii, aż po uderzenie rekordowych fal tsunami, które zabiły kilkanaście tysięcy ludzi... Zobacz nagranie
Większość z nas widoku śniegu ma już po dziurki w nosie. Jednak są tacy, którzy wciąż się jeszcze nim nie nacieszyli. Dla nich mamy coś wyjątkowego, a mianowicie sztuczny śnieg, który będą mogli zrobić sobie w domu w każdych ilościach i bawić się nim przez cały rok aż po kolejnej zimy. Zobaczcie bardzo ciekawy eksperyment.
Poniedziałkowy poranek na przeważającym obszarze kraju wita nas słonecznie. Więcej chmur wędruje po niebie nad regionami południowymi i wschodnimi, tam też lokalnie słabo i przelotnie pada lub mży. Rośnie zachmurzenie na Pomorzu. Wiatr wieje słabo i umiarkowanie z zachodu. Na termometrach jest na ogół od 3 do 5 stopni.
Malownicze zjawisko nad rzeką przepływającą przez Detroit w USA. Nazywane jest ono "frontem zapalenia płuc", ponieważ bardzo chłodna masa powietrza spływa z północy nad region amerykańskich Wielkich Jezior, obniżając temperaturę z dnia na dzień nawet o ponad 10 stopni. Wieloletnie badania medyczne wykazały, że podczas nagłych ochłodzeń wzrastała liczba zachorowań na zapalenie płuc, od czego chłodny front atmosferyczny zaczerpnął swoją nazwę. Zimne powietrze napływając nad ogrzaną powierzchnię jezior lub rzek powoduje intensywne parowanie i powstanie lokalnej mgły morskiej. Na poniższym filmie możecie zobaczyć skutek takiej kondensacji, który wygląda tak, jakby chmury ciągnęły za sobą ogon sięgający lustra rzeki. Przyroda nigdy nie przestanie nas zaskakiwać.
Ciśnienie jeszcze rośnie, ale w godzinach południowych zacznie spadać i to dość szybko. Jutro o tej porze będzie niższe o 10 hPa. Teraz na barometrach mamy od 1013 hPa (w nomie) na północnym wschodzie do 1021 hPa (wysokie) na południu kraju.