FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Prognoza 16-dniowa: Czy wiosna zaczęła się na dobre?

Kończy się jeden z najcieplejszych marców w historii pomiarów. Temperatura wyjątkowo nas rozpieszczała. Jednak przed nami jeszcze bardzo ciepła końcówka miesiąca. A co czeka nas w kwietniu? Czy aura zacznie kaprysić? Czy może jeszcze wrócić zima? Sprawdźmy.

Niektórzy nie wierzyli w nasze prognozy sezonowe jeszcze z jesieni, wskazujące, że wiosna nadejdzie w tym roku wcześniej niż zwykle. Okazuje się, że mieliśmy rację, bo marzec zapisuje się wśród najcieplejszych na tle historii pomiarów meteorologicznych.

Prognoza długoterminowa wieszczy bardzo przyjemne ciepło w ostatnich dniach miesiąca i w pierwszym tygodniu kwietnia. Termometry pokażą w cieniu co najmniej 22 stopnie, choć nie możemy wykluczyć, że gdzieś na Śląsku lub w Małopolsce będzie prawie 25 stopni.

Drugi tydzień kwietnia zapowiada się dużo chłodniej, ale mamy nadzieję, że prognozy na tak odległy okres jeszcze ulegną zmianie i będą dla nas korzystne. Sprawdźmy póki co szczegóły naszej prognozy długoterminowej aż do końca pierwszej dekady kwietnia.

Poniedziałek, 27 marca:

W nowy tydzień wejdziemy bardzo ładną pogodą. Na zachodzie niebo będzie wolne od chmur i błękitne. Im dalej na wschód, tym chmur będzie więcej, ale nigdzie nie spodziewamy się opadów. Termometry pokażą przeważnie od 12 do 14 stopni.

Wtorek, 28 marca:

Żadnych zastrzeżeń do aury nie powinniśmy mieć również we wtorek, bo będzie mnóstwo słońca, a do tego nawet powyżej 15 stopni. Biegunem ciepła będzie Śląsk i Małopolska, gdzie odnotujemy do 20 stopni w cieniu.

Środa, 29 marca:

W połowie tygodnia zachmurzy się i zacznie padać, a także grzmieć. Czekają nas pierwsze tej wiosny grzmoty na tak dużą skalę. Temperatura niska na północy i wysoka na południu kraju.

Czwartek, 30 marca:

Deszcze nas nie opuszczą, a temperatura zacznie spadać, na szczęście przejściowo.

Piątek, 31 marca:

Przed weekendem od południa kraju pogoda zacznie się poprawiać, niebo rozpogodzi się, a temperatura wzrośnie do 20 stopni. Parasole przydadzą się na północy i północnym wschodzie, ale tam zimno też być nie powinno.

Sobota, 1 kwietnia:

Kwiecień przywita nas nieco kapryśną pogodą, bo na zachodzie będzie padać i grzmieć, a na wschodzie będzie sucho i słonecznie. Wszędzie będzie ciepło, na ogół powyżej 15 stopni, a na południu nawet ponad 20 stopni.

Niedziela, 2 kwietnia:

Drugi dzień weekendu bardziej wilgotny, miejscami także będzie się błyskać. Temperatura pozostanie wysoka, na południu i w centrum przekraczająca w cieniu 20 stopni.

Poniedziałek, 3 kwietnia:

Bardzo ciepły i pogodny będzie też początek tygodnia, choć miejscami może przelotnie popadać.

Wtorek, 4 kwietnia:

Bez zmian w pogodzie, sporo słońce, ale też przelotne deszcze i burze. Wciąż ciepło.

Środa, 5 kwietnia:

W połowie tygodnia bez parasoli raczej się nie obejdziemy. Temperatury nieco niższe.

Czwartek, 6 kwietnia:

Tylko na południu i w centrum bez opadów. Na południu nawet 22 stopnie.

Piątek, 7 kwietnia:

Rozpocznie się ochłodzenie, choć mamy nadzieję, że ono nie nastąpi. Zachmurzy się, będzie obficie padać i silniej wiać, a temperatura spadnie z dnia na dzień nawet o 10 stopni.

Sobota, 8 kwietnia:

Weekend nie zapowiada się zbyt przyjemnie, bo termometry nie pokażą przeważnie więcej niż 10 stopni, w dodatku będzie padać. Tylko na południu raczej bez opadów.

Niedziela, 9 kwietnia:

Więcej słońca, nie tylko na południu i zachodzie, ale też w centrum.

Poniedziałek, 10 kwietnia:

​Końcówka prognozy z większą dawką Słońca, ale temperaturą dość niską.

Źródło:

prognoza polsat news