Dwa przysłowia "W marcu, jak w garncu" i "kwiecień plecień, bo przeplata trochę zimy trochę lata" mówią o kapryśnej pogodzie zarówno w marcu, jak i kwietniu. Możemy się spodziewać zarówno akcentów zimnych, jak i wiosennych, a nawet letnich. W marcu temperatura potrafi spadać nawet do minus 30 stopni, a w kwietniu przekraczać plus 30 stopni.
Prognoza na następne dwa tygodnie wskazuje na pogodę idealnie wpisującą się w oba przysłowia. Będą dni bardzo ciepłe i słoneczne, z temperaturą sięgającą w cieniu 20 stopni, ale też bardzo zimne, gdy termometry pokażą blisko zera, a nocami będziemy mieć przymrozki. Popada deszcz, ale też śnieg. Musimy być gotowi na każdy typ pogody.
Poniedziałek, 20 marca:
To nie będzie przyjemny pierwszy dzień astronomicznej wiosny i zarazem pierwszy dzień nowego tygodnia, ponieważ prawie w całym kraju spodziewamy się przelotnych opadów deszczu, najczęstszych w województwach zachodnich i południowych. Bez opadów jedynie na Suwalszczyźnie. Wiatr wciąż będzie wiać porywiście, ale szkód czynić już nie powinien. Temperatura nie będzie niska, ale też bez żadnych rewelacji, bo od 6 stopni na północnym wschodzie do 15 stopni na południu i zachodzie.
Wtorek, 21 marca:
Z kolei w pierwszy dzień kalendarzowej wiosny, nazywanym przez uczniów dniem wagarowicza, spodziewamy się poprawy pogody. Przede wszystkim ociepli się, na południu nawet do 18 stopni, będzie też słonecznie. Poczujemy w powietrzu wiosnę. Parasole przydadzą się w północnej połowie kraju, tam też będzie najchłodniej, około 10 stopni.
Środa, 22 marca:
W połowie tygodnia zmiana pogody, na północy rozpogodzi się, a zachmurzy się i zacznie padać w regionach południowych. Termometry pokażą od 7 stopni na południowym wschodzie do 13 stopni na zachodzie.
Czwartek, 23 marca:
Znów się ociepli i rozpogodzi, tym razem w większości regionów kraju. Najcieplej będzie w Małopolsce, gdzie termometry w cieniu mogą pokazać, po raz pierwszy w tym roku, nawet 20 stopni. Przez południowy wschód przejdą deszcze i burze.
Piątek, 24 marca:
Przybędzie chmur, a miejscami również popada. Na zachodzie i północy ochłodzi się, miejscami nawet o 6 stopni. Prawdziwie wiosennie będzie na południowym wschodzie, gdzie temperatura dojdzie do 20 stopni.
Sobota, 25 marca:
Ostatni weekend marca nie rozpocznie się zbyt ciepło, bo temperatura przeważnie nie przekroczy 10 stopni. Na zachodzie możemy liczyć na pogodne niebo, a na wschodzie może popadać.
Niedziela, 26 marca:
Niedziela będzie jednak dużo cieplejsza, w wielu regionach kraju także słoneczna.
Poniedziałek, 27 marca:
Kolejny tydzień rozpocznie się pogodnie i bardzo ciepło, szczególnie na południu.
Wtorek, 28 marca:
Ochłodzenie, ale pogodna aura nas nie opuści, choć trochę pokropi na wschodzie i południu.
Środa, 29 marca:
W połowie tygodnia zachmurzy się i rozpada na dobre. Na północnym wschodzie temperatura spadnie blisko zera, a to oznacza, że w nocy deszcz może przejść w śnieg.
Czwartek, 30 marca:
Gdzieniegdzie oprócz deszczu spodziewamy się też deszczu ze śniegiem i śniegu, szczególnie w regionach wschodnich, gdzie temperatura w pełni dnia tylko lekko będzie przekraczać zero.
Piątek, 31 marca:
Marzec skończy się dużym zróżnicowaniem pogody. Na północy będzie pochmurno, deszczowo i zimno, a na południu ciepło i słonecznie. No cóż, pogoda bywa niesprawiedliwa.
Sobota, 1 kwietnia:
Kwiecień dla równowagi wszędzie rozpocznie się deszczem, największym na północy kraju. Temperatura wciąż zróżnicowana, od 5 stopni na północnym wschodzie do ponad 15 stopni na południu.
Niedziela, 2 kwietnia:
Dalsza część weekendu bez większych zmian.
Poniedziałek, 3 kwietnia:
Wciąż opady i spory kontrast termiczny. Mamy nadzieję, że na północy jednak będzie cieplej.
Źródło: