Burza nad Krakowem. Fot. Katarzyna.
22 tysiące odbiorców bez prądu, setki połamanych drzew, kilkanaście uszkodzonych dachów, kilkadziesiąt zniszczonych samochodów i prawie tysiąc interwencji strażackich to skutek wczorajszych (18.03) nawałnic nad Polską.
W całym kraju mocno wiało, najmocniej w pasie od zachodniego Pomorza, Ziemi Lubuskiej i Wielkopolski przez Ziemię Łódzką i Mazowsze po Lubelszczyznę i Podkarpacie. W zachodniej części tego pasa porywy osiągały do 90 km/h, a we wschodniej do 80 km/h.

Z kolei w pasie od Ziemi Lubuskiej i Wielkopolski przez Ziemię Łódzką, Śląsk i Małopolskę po Podkarpacie przeszły burze o donośnych grzmotach. Nawałnice powodowały szkody, łamały gałęzie, uszkadzały dachy na zabudowaniach i pozbawiały prądu.
Najwięcej interwencji strażacy mieli na Lubelszczyźnie. Wiatr dochodził tam do 70 km/h, a przez to drogi i chodniki były usłane gałęziami. W wielu regionach kraju padał deszcz, który przechodził w deszcz ze śniegiem, śnieg, krupę lub grad.

Wichura powaliła drzewo na samochody w Szczecinie w woj. zachodniopomorskim. Fot. Sebastian.
Za niepogodę odpowiadał niewielki niż, który przechodził nad północnymi regionami kraju, od Pomorza po Suwalszczyznę. Większość z nas odczuła gwałtowny spadek ciśnienia i to nawet o 15 hPa w ciągu zaledwie 6 godzin. Najniższe ciśnienie było w centrum niżu, gdzie barometry pokazywały 990 hPa. Im dalej na południe kraju, tym ciśnienie było wyższe.
Większość z nas odczuła gwałtowny spadek ciśnienia i to nawet o 15 hPa w ciągu zaledwie 6 godzin. Najniższe ciśnienie jest w centrum niżu na północnych krańcach Polski, gdzie barometry pokazują 990 hPa. Im dalej na południe kraju, tym ciśnienie jest wyższe.

Noc z soboty na niedzielę (18/19.03) na zachodzie, południu i w centrum przyniosła przejaśnienia i rozpogodzenia, tym samym opady i wiatr ustały. Wichura przeniosła się do regionów wschodnich, zwłaszcza na południowy wschód.
Z kolei opadów najwięcej mieliśmy na północnym wschodzie, gdzie wraz ze spadkiem temperatury deszcz przechodził w deszcz ze śniegiem, a na Mazurach i Suwalszczyźnie nawet w sam śnieg. Do niedzielnego (19.03) poranka krajobrazy zabieliły się. Spadło około 3 cm śniegu.

Chmura burzowa w Piaskach Wielkopolskich w woj. wielkopolskim. Fot. Tomasz Piecuch.
Przez całą niedzielę (19.03) padać będzie we wschodnich regionach, zarówno deszcz, jak i deszcz ze śniegiem i sam śnieg. Na pozostałym obszarze początkowo bez opadów, jednak po południu i wieczorem na dobre rozpada się w dzielnicach zachodnich. Najładniej będzie na południu i w centrum.
Na południowym wschodzie wciąż będzie porywiście wiać do 60-70 km/h. Temperatura maksymalna wyniesie od 5 stopni na północnym wschodzie do 9 stopni na południowym zachodzie.

Warto więc przetrwać ten weekend bez narzekania, bo mamy bardzo dobrą wiadomość dla wszystkich tych, którzy wypatrują już prawdziwej wiosny w pogodzie. Od poniedziałku (20.03) padać będzie coraz mniej, a temperatura będzie coraz wyższa.
Źródło: ![]()