29 osób zginęło podczas gwałtownej burzy w Indiach. Ofiary zostały rażone przez pioruny. Burzom towarzyszyły ulewne deszcze i gradobicia, które zniszczyły 1/4 upraw mango w Malihabadzie. W Indiach każdego roku w wyniku porażenia piorunami giną setki osób, głównie rolników pracujących na polach i lekceważących zagrożenie.

Strażacy z angielskiego Leicestershire, którzy przybyli ugasić pożar, sfilmowali hipnotyzujące zjawisko, którego stali się świadkami. Wpatrywali się w tańcujący cienki lej wyłaniający się z ogniska. To trąba ogniowa, która powstaje w podobnych warunkach, co trąba pyłowa, z tą różnicą, że nie unosi ona pyłu, lecz ogień. Wir potrafi mieć kilkadziesiąt metrów wysokości i obracać się z prędkością ponad 200 km/h, przy tym błyskawicznie rozprzestrzeniając pożar i powodując olbrzymie szkody.

Wczesny poranek przyniósł przymrozki głównie w południowej połowie kraju. Temperatura spadła poza obszarami górzystymi do minus 2 stopni, a przy gruncie do minus 6 stopni. Po raz kolejny doszło do wymrożenia bardziej wrażliwych na niskie temperatury upraw. Trzeba się liczyć z dużymi szkodami w uprawach m.in. rzepaku i kukurydzy.

Mamy dwie strefy opadów, które ciągną się przez regiony północne i środkowo-południowe. Na pozostałym obszarze przejaśnia się i rozpogadza. Wiatr wieje chwilami silniej z południowego zachodu. Temperatura wynosi od 5 stopni nad morzem do 10 stopni na południu kraju.

Mgła sama z siebie wywołuje atmosferę tajemniczości i grozy, a gdy jeszcze spowija drzewa przypominające stwory z baśni, robi się koszmarnie, niczym w horrorze. Takie widoki można zastać z lesie Fanal na portugalskiej Maderze.

Pewien przechodzień w rosyjskim Omsku dostał drugie życie po tym, jak metry dzieliły go od śmierci. Porywisty wiatr zerwał dach z budynku na ulicę, tuż obok przechodnia i przed samą maską samochodu, którego kierowca uchwycił kamerką ten szokujący moment. To przestroga dla tych, którzy podczas wichury zamiast siedzieć w domu narażają się na zagrożenie.

Ciśnienie przez cały dzień będzie spadać. Barometry wskazują od 1010 hPa (umiarkowane) na północy do 1019 hPa (podwyższone) na południu kraju. Biomet będzie niekorzystny.

Noc i poranek w wielu regionach kraju przyniosą przymrozki, zarówno przy powierzchni ziemi, jak i na wysokości 2 metrów. Rolników, ogrodników i sadowników uprzedzamy przed zagrożeniem dla wrażliwych upraw. Temperatura może spadać do minus 3 stopni (lokalnie do minus 5 stopni), a przy gruncie do minus 5 stopni (lokalnie do minus 8 stopni).

Ostatnich kilkadziesiąt godzin minęło pod znakiem deszczu, zarówno ciągłych, jak i przelotnych. Największą sumę opadów zmierzono w Ostrołęce w woj. mazowieckim, gdzie spadły aż 54 mm deszczu. Najbardziej wilgotnym miastem wojewódzkim jest Wrocław, gdzie spadły już 32 mm deszczu. Poniżej pełna deszczowa lista.

Sielski widoczek. Zapraszamy na nasz profil na Instagramie i zachęcamy do polubienia. Codziennie będzie na Was czekać nowa porcja pięknych fotografii polskiej przyrody.

Widzieliście już zdjęcia chmur konwekcyjnych od naszych czytelników, to teraz zobaczycie nagranie, które świetnie ukazuje, jak prądy wstępujące przekraczają poziom kondensacji, powyżej którego tworzy się chmura. Są to chmury kłębiaste, które przynoszą nam przelotne, ale chwilami intensywne deszcze. Gdy jeszcze bardziej się piętrzą, pojawiają się błyskawice oraz gradobicia.

Tak wyglądają solidne słupy wysokiego napięcia w rejonie miasta Redding w Kalifornii, gdzie szalały tornada ogniowe. To słupy ognia, które potrafią osiągać nawet kilkadziesiąt metrów wysokości, temperaturę ponad tysiąca stopni i wirować z prędkością nawet 230 km/h, niczym tornado kategorii EF3. Wiry ogniowe wykręciły słupy niczym mokrą szmatę.

Tarnów w Małopolsce był wczoraj najgorętszym miastem w Polsce. Temperatura sięgnęła tam 28 stopni. Po przejściu fronty wyraźnie się ochłodziło. Dzisiaj nad ranem odnotowano tylko 3 stopnie, a to oznacza, że temperatura spadła aż o 25 stopni. W najcieplejszym momencie dnia ociepliło się tylko do 8 stopni, było więc o całe 20 stopni mniej niż wczoraj o tej samej porze.

Kolejne nagranie, które dowodzi, że nie należy podczas burzy otwierać okna lub wychodzić na balkon, aby uwiecznić błyskawice. Pewna Szkotka tak właśnie zrobiła i niemal przypłaciła to życiem. Piorun nie zabił jej tylko dlatego, że kilka godzin wcześniej kupiła gumową nakładkę na telefon, która złagodziła porażenie. Mimo to Tracey Kutluol poczuła, jakby tysiące szpilek wbijało się w jej rękę od palców aż po łokieć.

Reed Timmer, amerykański łowca burz, w rejonie Douglas w stanie Wyoming trafił na formujące się tornado kategorii EF3, a więc z wiatrem osiągającym prędkość od 218 do 264 km/h. Ciemny lej miał średnicę 320 metrów i pozostawił po sobie ścieżkę zniszczeń na długości 7 kilometrów.

Na zachodnich krańcach pustyni Mojave w Kalifornii kwitną jasnopomarańczowe maki. Ten cud natury podpatruje satelita meteorologiczny. Zdjęcie wykonane z orbity możecie zobaczyć poniżej.

Tak wygląda drzewo, które płonie od środka tuż po uderzeniu pioruna. Spalaniu ulegają soki, które są łatwopalne. Ogień tlić się może całymi godzinami, czasem niezauważenie.

Zima na chwilę przegnała wiosnę. Takie widoki mamy w Beskidzie Żywieckim.

Na większym obszarze kraju jest słonecznie, przeważnie bezchmurnie. Chmurzy się przede wszystkim na wschodzie, gdzie miejscami pada deszcz, deszcz ze śniegiem i sam śnieg. Wiatr wieje chwilami porywiście z zachodu. Temperatura wynosi od 1 stopnia na północnym wschodzie do 9 stopni nad morzem.

Zimni ogrodnicy w tym roku ani myślą próżnować. Pierwszy z nich, św. Pankracy, przyniósł nam jedne z najpóźniejszych opadów śniegu, a także przymrozki. Krajobrazy są piękne, ale też niszczycielskie, ponieważ ucierpiały uprawy.