Malowniczy wschód Słońca w Bydgoszczy.

O godzinie 12:45 nasz naturalny satelita znalazł się w majowej pełni. Wieczorem wzejdzie w pełnej krasie. Jak przystało na wiosnę mamy Pełnię Kwiatowego Księżyca, która nazywana jest też Pełnią Mlecznego Księżyca i Pełnią Kukurydzianego Księżyca.

U wybrzeży miejscowości Lands End w Anglii widoczna była nadciągająca mgła morska. To skutek napływu chłodniejszego powietrza nad dużo cieplejszą powierzchnię morza, co sprawiło, że unosząca się para wodna zaczęła skraplać się tworząc malowniczą chmurę w kształcie walca.

W alpejskiej wiosce Grindelwald w Szwajcarii otwarty został taras widokowy wiodący pośród chmur. A gdy pogoda jest piękna, można pozachwycać się zapierającymi dech krajobrazami Alp.

Wielkie Jabłko, czyli Nowy Jork, słynie z tego, że po zapadnięciu zmroku nie zasypia.

W rejonie Valparaiso w Chile w Ameryce Południowej wybuchły pożary wyschniętej roślinności porastającej miejscowe wzgórza. Zobaczcie, jak strażacy z narażeniem życia walczą z żywiołem.

Ściana piasku nadciągnęła nad Teksas. Zjawisko to fachowo nazywane jest burzą piaskową, ale mówi się też o nim „habub”.

Z powodu koronawirusa w tym roku turyści nie mogli przybyć do Holandii, aby zachwycić się polami pełnymi tulipanów we wszystkich kolorach tęczy. Na pocieszenie ogrodnicy przygotowali dla nich niespodziankę, która widoczna jest tylko z lotu ptaka. Zobaczcie ją.

Aleja Tornad to o tej porze roku prawdziwa wylęgarnia chmur burzowych. Przy ścierających się skrajnie różnych masach powietrza, gorących i wilgotnych z chłodnymi i suchymi, rozwijają się superkomórki burzowe. To one są odpowiedzialne za powstawanie tornad. Zobaczcie jedną z takich rotujących formacji, która zachwyca i jednocześnie przeraża.

Syberyjskie babuszki mają fach w ręku. Potrafią przyozdobić każdą maseczkę.

Mieszkańcy południowych i południowo-wschodnich regionów naszego kraju, których wczorajszy poranek powitał śniegiem, nie są osamotnieni w swoim rozgoryczeniu. Podobnie maj rozpoczął się na Syberii, gdzie w Jakucku krajobrazy prezentują się następująco.

Niecodzienny widok. Burza nad pustyniami Półwyspu Arabskiego. W ostatnim czasie nad Bliskim Wschodem przeszły gwałtowne burze, które w wyschniętych krajach przyniosły ulewne deszcze i gradobicia. Skończyły się one podtopieniami i powodziami.

Ciśnienie rośnie. W tej chwili wynosi od 1011 hPa (umiarkowane) na północnym wschodzie do 1020 hPa (wysokie) na południowym zachodzie kraju. Biomet zacznie się poprawiać.

Kwitną kasztanowce, a tu zamiast matur mamy opady śniegu. Taki psikus w Zamościu.

Mieliśmy dzisiaj bardzo duże kontrasty w pogodzie. Na wschodzie było pochmurno i deszczowo, a przez to zimno. Temperatura nie zdołała przekroczyć 10 stopni. W Bieszczadach odnotowano tylko 6 stopni, a najzimniejszym miastem wojewódzkim był Lublin, gdzie zmierzono 8 stopni. Dla porównania w najcieplejszym Poznaniu, gdzie niebo było pogodne, temperatura była o 10 stopni wyższa i sięgnęła 17 stopni.

Korzystając z pogodnego nieba satelita meteorologiczny Terra uwiecznił Alpy i okolice. W najwyższych górach Europy wciąż zalega śnieg, podczas gdy w dolinach jest już zielono. Przepiękny widok.

Wokół zrobiło się soczyście zielono i coraz wyraźniej można poczuć bardzo przyjemne zapachy kwitnących kwiatów. Najpiękniejszą i najbardziej radosną ze wszystkich pór roku z miłą chęcią spędzamy na łonie natury i dzielimy się nią z rodziną. Zobaczcie ją na zdjęciach.

Z pokładu samolotu uwieczniono zaskakujące chmury Volutus, które przypominały sznurówki ciągnące się przez całe niebo. Zjawisko to nazywane jest "poranną glorią" i najczęściej można je spotkać nad północną Australią. Sznurówkowe chmury wiszą na wysokości 1-2 kilometrów i ciągną się na długość nawet do tysiąca kilometrów. Zaobserwowano, że tworzą się one, gdy wilgotność powietrza jest wysoka i wieje porywisty wiatr.

Nowa badania, z dwóch niezależnych ośrodków, rzucają nieco więcej światła na wpływ stresu w czasie ciąży na rozwój dziecka. Wyniki mogą być wstrząsające i dać do myślenia przyszłym rodzicom.

Tak wygląda nadciągająca burza piaskowa w Australii. Ściana poderwanego przez porywisty wiatr pyłu potrafi przemieszczać się z prędkością nawet ponad 100 kilometrów na godzinę. W kilka chwil dzień zmienia się w noc.