Tropikalna burza przeszła nad północnym Wietnamem przynosząc tam największe od kilku lat powodzie. Pod wodą znalazło się wiele miejscowości. Z ostatnich bilansów wynika, że utonęło ponad 60 osób. Żywioł uszkodził w małym lub średnim stopniu 16 tysięcy budynków, ponad tysiąc jest uszkodzonych poważnie i nie nadaje się już do zamieszkania, a ponad 200 zostało porwanych i zniszczonych przez rwące nurty rzek.

Pod koniec tego tygodnia i na początku przyszłego nad Polskę napływać będzie z Afryki nie tylko bardzo ciepłe powietrze, ale też saharyjski pył. Mapa przygotowana przez naukowców z Uniwersytetu Ateńskiego pokazuje, że dotrze on nad Europę od strony Hiszpanii, a następnie przez Francję rozprzestrzeni się na większą część kontynentu, w tym nad Polskę. Co to dla nas oznacza? Lekkie zmętnienie błękitnego nieba i intensywniejsze niż zwykle barwy o zachodzie Słońca.

Słońce już wzeszło, choć w wielu regionach kraju go nie widzimy, bo chowa się za szarymi chmurami. A kiedy zajdzie za horyzont? Najwcześniej na krańcach wschodnich, około godziny 17:35. Najpóźniej stanie się to na krańcach zachodnich, około 18:10. Przed nami niecałe 11 godzin ze Słońcem, dlatego nie zmarnujmy ani jednej chwili.

Na południu i północnym wschodzie kraju jest pochmurno, a miejscami także słabo i przelotnie pada deszcz. Na pozostałym obszarze niebo przejaśnia się, a na zachodzie, północnym zachodzie i w centrum także rozpogadza. Na północy i północnym wschodzie nadal wieje w porywach do 50 km/h. Temperatura wynosi od 8 stopni na Podlasiu do 12 stopni nad morzem.

Ciśnienie przez cały dzień będzie dość szybko rosnąć. Teraz na barometrach jest od 1009 hPa (lekko obniżone) na północnym wschodzie do 1024 hPa (wysokie) na południu kraju.

Dzisiaj było jeszcze cieplej niż wczoraj. Biegunem ciepła okazała się Małopolska, gdzie m.in. w Tarnowie i Nowym Sączu termometry w cieniu pokazały 21 stopni. Jeśli doliczyć do tego jeszcze lazurowe niebo i błyszczące kolorowe liście na drzewach, to czwartek był tam naprawdę przepiękny. Przed nami jeszcze cieplejsze dni. Niewykluczone, że we wtorek będzie lokalnie nawet 25 stopni. Czy można chcieć czegoś więcej od pogody o tej porze roku?

Wspaniała panorama ze szczytu Wielkiej Sowy na Góry Sowie i Kamienne w Sudetach Środkowych.

Niesamowita animacja, która pokazuje, jak formuje się tropikalny Huragan Ophelia. Za kilka dni dotrze on do zachodniej Europy, przynosząc wichury, ulewne deszcze i silny sztorm w Irlandii i Wielkiej Brytanii.

Zgodnie z prognozami mocno wieje, najmocniej nad Bałtykiem. W Darłowie porywy zachodniego wiatru osiągały w ostatnim czasie 85 km/h, a na Przylądku Rozewie 84 km/h. Na pozostałym odcinku wybrzeża wieje przeważnie do 70-80 km/h. W głębi kraju wiatr jest słabszy, ale chwilami dochodzi do 50-60 km/h. Nie powinien jednak stanowić zagrożenia. Na północy i wschodzie kraju mocniej powieje jeszcze w nocy i jutro do późnego popołudnia.

W Moskwie wybuchł gigantyczny pożar fabryki. W niebo wzbiły się kłęby czarnego dymu. Od marca tego typu chmura ma swoją własną nazwę na łamach Międzynarodowego Atlasu Chmur: Flammagenitus. Chmura powstaje z ognisk masywnych pożarów (np. lasów) lub kraterów wulkanicznych podczas erupcji. Najczęściej tworzą one chmurę Cumulus, nazywaną wcześniej potocznie Pyrocumulusem.

W wodach Morza Egejskiego u wybrzeży Grecji udało się sfilmować jedno z najbardziej niezwykłych zwierząt morskich. To olbrzymia mobula, która osiąga długość 2,5 metra (czasem nawet 5 metrów). Ta płaszczka lubi pływać w pobliżu wybrzeży, unosząc się blisko powierzchni wody. Czasem wyskakuje wysoko z wody, aby opaść do niej z głośnym pluskiem, w ten sposób pozbywając się pasożytów skóry.

Na takie prognozy czekaliśmy od wielu tygodni. W najbliższych dniach zjawi się u nas prawdziwe babie lato. Nie dość, że będzie słonecznie, to jeszcze bardzo ciepło, nawet 25 stopni w cieniu. Jak długo utrzyma się wymarzona jesienią pogoda?

Przerażający krajobraz uwiecznił z drona fotograf Douglas Thron, który chciał ukazać to, co spotkało miasto Santa Rosa w Kalifornii. W weekend wybuchł tam największy pożar w historii stanu, który strawił w ciągu kilku godzin ponad 1,5 tysiąca domów, przy tym zabijając co najmniej 15 osób. Dotychczas ponad 150 osób jest zaginionych.

Tak to się robi w świecie zwierząt. Dużo silniejszy byk jelenia w zaledwie kilka sekund przejmuje łanię (samica jelenia) od swojego rywala. Zobaczcie ten moment na nagraniu w podczerwieni wykonanym przez leśników z Nadleśnictwa Gdańsk.

Nad Skandynawią wędruje głęboki niż, a to oznacza, że zróżnicowanie ciśnienia w północnej Polsce jest na tyle duże, aby zaczęło mocno wiać. Po południu, wieczorem i w nocy spodziewamy się porywów zachodniego wiatru do 70 km/h, a nad morzem do 80-90 km/h. Wiatr może lokalnie uszkadzać drzewostan, zwłaszcza ten naruszony już przez ostatnie wichury. Na pozostałym obszarze kraju będzie wietrznie, ale podmuchy nie powinny przekraczać 60 km/h i nie będą stanowić zagrożenia.

Miejscami na zachodzie i północy kraju chmurzy się i przelotnie pada. Strefa deszczu bardzo szybko przesuwa się w kierunku wschodnim. Najpogodniej jest na południu. Wiatr wieje porywiście z zachodu i południowego zachodu, chwilami do 50-60 km/h. Temperatura wynosi od 13 stopni na północy i północnym wschodzie do 18 stopni na południu i południowym zachodzie.

Na japońskiej wyspie Kiusiu wybuchł wulkan Shinmoedake, wokół którego od 23 września systematycznie zwiększała się aktywność sejsmiczna. Wulkan pozostawał w uśpieniu od 7 września 2011 roku. Z powodu opadów piroklastycznych zakazano zbliżania w promieniu 2 kilometrów od krateru. Nieduże ilości popiołów zaczęły opadać na położoną u stóp wulkanu miejscowość Takaharu.

Tego posłowie PSL, którzy złożyli projekt ustawy o pozostaniu na stałe w czasie letnim, się nie spodziewali. W sejmowej komisji ich pomysł poparto jednogłośnie. Jak będzie wyglądać dzień latem i zimą, gdy w marcu zmienimy czas po raz ostatni?

W południowej połowie kraju niebo przejaśnia się, a miejscami również rozpogadza. Nad pozostałymi regionami wiszą niskie chmury warstwowe, które miejscami na północnym zachodzie i wschodzie przynoszą słabe, przelotne opady deszczu lub mżawki. Wiatr wieje z południowego zachodu w porywach do 30-40 km/h. Mocniej wieje w górach. Temperatura wynosi przeważnie od 11 do 14 stopni.

O godzinie 7:42 planetoida 2012 TC4 minęła bezpiecznie Ziemię. Obiekt, który miał około 20 metrów średnicy, w najbliższym Ziemi punkcie znalazł się 43,5 tysiąca kilometrów nad wodami Oceanu Indyjskiego, nieco na zachód od wybrzeży australijskiej Tasmanii. Przeleciał wcześniej nad Argentyną i nad Oceanem Południowym, a niebawem przemknie nad Nową Zelandią.