Na popularnej wśród turystów wyspie Koh Samet w Tajlandii oficjalnie zakazane jest stosowanie plastikowych toreb i otwieranych pojemników z polistyrenu. Turystom polecono korzystanie z zamienników wykonanych z naturalnych materiałów, które nie zagrażają środowisku. Wyspa od 1981 roku jest oficjalnie rezerwatem, jednak z powodu jej zaśmiecania, każdego dnia trzeba usuwać z obszarów zielonych tysiące reklamówek z tworzywa sztucznego.

Jeszcze wczoraj ciśnienie było najniższe od stycznia, jednak wieczorem zaczęło szybko rosnąć i tak też będzie dzisiaj przez cały dzień. W tej chwili barometry pokazują od 998 hPa (niskie) na Suwalszczyźnie do 1008 hPa (lekko obniżone) na Dolnym Śląsku. Warunki biometeorologiczne pozostaną niekorzystne, również z powodu opadów i silnego wiatru.

Nikt tak nie cieszy się na widok śniegu, jak szczeniaki. Nacieszmy się białym szaleństwem razem z nimi.

Mija 30. rocznica trzęsienia ziemi, które zrujnowało 40 procent terytorium dzisiejszej Armenii. Epicentrum wstrząsu znajdowało się w rejonie miasta Spitak, które w znacznej mierze legło w gruzach, podobnie jak 60 innych wiosek. Kolejnych 300 miejscowości zostało zniszczone w znacznym stopniu. W kataklizmie zginęło ponad 25 tysięcy ludzi, 15 tysięcy zostało rannych, a pół miliona kolejnych straciło dach nad głową.

Weekend stanowił świetne podsumowanie całego tygodnia, który był nie tylko ciepły, ale też deszczowy i wietrzny. Na Dolnym Śląsku, gdzie było najcieplej, termometry pokazały 10 stopni. Wczoraj ciepła masa powietrza dotarła nawet na Suwalszczyźnie, gdzie zmierzono 5 stopni. Jednak wszędzie padało i porywiście wiało. W nowym tygodniu zrobi się bardziej zimowo, bo spadnie trochę śniegu, wróci też lekki mróz.

Wschodnie wybrzeże USA, a także Teksas, nawiedzają potężne śnieżyce połączone z porywistym wiatrem. Zjawisko nazywane blizzardem poważnie paraliżuje ruch drogowy, kolejowy i lotniczy. Pod ciężarem bardzo mokrego śniegu łamią się drzewa, a upadając, zrywają linie energetyczne. Bez prądu jest ponad 300 tysięcy odbiorców. Podróżni oczekują na walizkach, zarówno na lotniskach, jak i stacjach kolejowych. W Lubbock w Teksasie w ciągu doby spadło rekordowe 23 cm śniegu.

Zawieje śnieżne szaleją w Alpach. Tak wygląda sytuacja atmosferyczna w austriackim kurorcie zimowym Ischgl w Tyrolu.

Narciarze zachwycali się zjawiskiem nazywanym halo słonecznym. Powstaje ono, gdy promienie słoneczne załamują się na sześcioramiennych kryształach lodowych unoszących się w powietrzu. W tym przypadku kryształy wytwarzały armatki śnieżne na stoku narciarskim.

Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Olsztynie wydała ostateczną decyzję środowiskową dotyczącą budowy kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną. Są jednak warunki, które budowniczowie będą musieli spełnić, aby chronić przyrodę.

Zobaczcie w ciągu 4 minut, jak zdobywa się Mount Everest, najwyższą górę świata położoną w Himalajach. Nie jest prosto, można w każdej chwili stracić życie, ale, gdy już stanie się na szczycie, na wysokości 8848 metrów n.p.m. wszystkie trudy wynagradza wspaniały wschód Słońca.

Każda pora roku ma swój urok, każda ma też swoją barwę. Zima kojarzy się z bielą, a lato z zielenią.

Etna, największy wulkan w Europie, który znajduje się w pobliżu wschodniego wybrzeża włoskiej Sycylii, emituje gazy i wyrzuca z jednego ze swoich kraterów fontanny lawy. Pięknie ten spektakl prezentuje się wieczorami i nocami.

W latach 70. ubiegłego wieku na powierzchni Wenus pojawiły się rosyjskie lądowniki w ramach misji Wenera. Jako pierwsze w historii wykonały one kilka zdjęć tego tajemniczego globu.

Wspaniałe obłoki lentikularne (chmury soczewkowate) zaczęły iryzować nad szczytami Himalajów.

Ostatni tydzień minął pod znakiem dość ciepłej, ale też deszczowej i wietrznej pogody. Czy następny tydzień będzie bardziej zimowy? Czy w Święta możemy liczyć na mroźne i śnieżne krajobrazy?

Paralotniarz przeleciał o zachodzie Słońca nad drogą zniszczoną przez największe od ponad półwiecza trzęsienie ziemi, które przed tygodniem nawiedziło Anchorage, największe miasto na Alasce. Wstrząs miał siłę M7.0 i spowodował duże szkody. Uszkodzonych zostało wiele starszych budynków, drogi i mosty. Na szczęście nikt nie zginął.

Na przeważającym obszarze kraju jest pochmurno i deszczowo. Na przejaśnienia możemy liczyć tylko na krańcach wschodnich, gdzie opady jeszcze nie dotarły, ale wkrótce i tam się zachmurzy i popada. Wiatr wieje porywiście z południa. Temperatura wynosi od 1-2 stopni na wschodzie do 7-8 stopni na zachodzie kraju.

Wydawało się nam, że widzieliśmy już wszystko. A jednak nie. Pewien Chińczyk spłukał włosy z szamponu w strugach ulewnego deszczu. Może mu odłączyli wodę w kranie?

Na nic zdają się prośby i pouczenia strażników Tatrzańskiego Parku Narodowego. Turyści nadal wchodzą na cienki lód pokrywający Morskie Oko. Jak informuje Tygodnik Podhalański, wczoraj tylko w ciągu 4 godzin strażnicy interweniowali ponad pół tysiąca razy, upominając turystów z Emiratów Arabskich, Indonezji i Malezji. Największą głupotą wykazał się turysta z Węgier, który przeszedł po lodzie aż 350 metrów. W każdej chwili mógł wpaść do lodowatej wody i utonąć.

Ciśnienie od godzin wieczornych gwałtownie spada. W godzinach południowych będzie najniższe od stycznia. Dopiero wieczorem ponownie zacznie rosnąć. Barometry pokazują od 985 hPa (bardzo niskie) na środkowym Pomorzu do 1005 hPa (lekko obniżone) na Podkarpaciu. Warunki biometeorologiczne są niekorzystne, co może się objawiać bólem głowy, sennością i rozkojarzeniem.