Najbardziej intensywne burze, zanim nadejdą i dokonają spustoszeń, wysyłają kilka istotnych sygnałów, dzięki którym jesteśmy w stanie się przed nimi uchronić. Jednym z nich jest chmura szelfowa, której widok, z zasady, ma nas przerazić.

Jutro przed południem dojdzie do niecodziennego zjawiska. Zaledwie 300 kilometrów na północ od Polski będzie miało miejsce częściowe zaćmienie Słońca. Będzie ono widoczne na wyspach środkowego Bałtyku, w Skandynawii, Łotwie, Estonii, Rosji, w części Azji i w Arktyce. Spektakl będzie widoczny m.in. w Oslo, Sztokholmie, Helsinkach i Moskwie. W Arktyce i północnej Rosji zaćmienie będzie największe, Księżyc przysłoni tam nieco ponad połowę słonecznej tarczy.

Polska została podzielona na pochmurną, deszczową i chłodną część zachodnią, gdzie temperatura nie przekracza 23 stopni, a także pogodną, ale lokalnie burzową część wschodnią, gdzie utrzymuje się upał. Front atmosferyczny powoli przesuwa się do centrum i na wschód kraju, gdzie przyniesie burze, chwilami gwałtowne.

Amerykańska Agencja Kosmiczna poinformowała o pomyślnym przeprowadzeniu eksperymentu, w trakcie którego udało się uzyskać 5. stan skupienia materii.

Pozrywane dachy, połamane drzewa, zatarasowane drogi, przerwy w dostawach prądu oraz utrudnienia na kolei to skutki burz, które wczoraj i w nocy przeszły nad Niemcami. Nad zachodnimi i północnymi regionami odnotowano aż 300 tysięcy piorunów. W Hanowerze porywy wiatru dochodziły do 115 km/h. Nasz sąsiad jest już w rześkiej masie powietrza. Miejscami do rana temperatura spadła tam do zaledwie 11 stopni. Oto, co działo się na niebie:

Czy wiecie, że wyróżniamy 10 rodzajów chmur oraz kilkadziesiąt ich gatunków, odmian oraz form i zjawisk im towarzyszących? Poznajcie te najważniejsze obłoki, odróżniając które będziecie mogli na własną rękę przewidywać pogodę.

Z zachodu na wschód kraju wędruje chłodny front atmosferyczny, a wraz z nim duży spadek temperatury, nawet o 15 stopni, a także gwałtowne burze, ulewne deszcze, gradobicia i wichury, które mogą powodować szkody. W których regionach kraju?

Uprzedzamy Was dzisiaj przed kontynuacją gwałtownych burz, które szczególnie niebezpieczne będą we wschodniej połowie kraju. Możliwe są ulewne deszcze, lokalnie z gradobiciami i wichurami. Zjawiska mogą powodować szkody. Wczoraj nawałnice przeszły nad Francją. Oto, co ujrzeli za oknami swoich domów mieszkańcy miejscowości Forbach:

Na włoskiej Sycylii po uderzeniu pioruna w palmę wybuchł pożar.

Na zachodzie kraju przechodzi chłodny front atmosferyczny, który przynosi wzrost zachmurzenia, a także przelotne, ale intensywne opady, miejscami połączone ze słabymi burzami. Na pozostałym obszarze jest słonecznie, jednak z biegiem dnia i tam przejdą deszcze i burze. Temperatura wynosi od 21 do 25 stopni.

Tak wygląda szwajcarska miejscowość Chamoson po naniesieniu żwiru przez wezbraną rzekę po gwałtownej ulewie. Krajobrazy tego przepięknego zakątka Alp zmieniły się nie do poznania na długie lata.

Po bardzo długim okresie stabilizacji ciśnienia, dzisiaj czekają nas zmiany. Przez cały dzień ciśnienie będzie szybko rosnąć, a wieczorem będzie wyższe nawet o 10 hPa w porównaniu z porankiem. Barometry pokazują od 1011 hPa (w normie) na środkowym Pomorzu do 1021 hPa (wysokie) na Podlasiu.

Kolejne nagranie z południowych wybrzeży Portugalii, gdzie szaleją potężne pożary. Kłęby dymu przybrały tam apokaliptyczną barwę. W ostatnim czasie temperatury zbliżyły się tam do rekordowych wartości. W miejscowości Alvega odnotowano aż 47 stopni w cieniu. Do portugalskiego rekordu wszech czasów zabrakło tylko pół stopnia.

@Karol uwiecznił romantyczny zachód słońca nad Tatrami.

Zadziwiająca sytuacja w Świnoujściu, które jeszcze wczoraj było najgorętszym miastem w Polsce. Temperatura sięgnęła tam aż 37 stopni, bijąc rekord tegorocznego lata. Jednak już dzisiaj wiatr zmienił kierunek, zaczęła wiać bryza i temperatura nie była w stanie przekroczyć 25 stopni. Świnoujście znalazło się wśród najchłodniejszych miast. Ochłodziło się tym samym z dnia na dzień aż o 12 stopni. Najgoręcej było dziś na zachodzie i południowym zachodzie, do 35 stopni.

Pożary nie przestają trawić wyschniętej na wiór roślinności Półwyspu Iberyjskiego. Każdego dnia z powodu suszy i upałów wybuchają kolejne ogniska, z którymi strażacy walczą dzień i noc narażając zdrowie i życie. Kłęby dymu tworzą olbrzymie chmury Flammagenitus. Jedna z nich niepokoi plażowiczów wypoczywających na południowych wybrzeżach Portugalii.

Nad południowymi regionami kraju przeszły burze, które teraz dotarły do centrum. Chmury burzowe są świetnie widoczne w postaci białych kłębów na poniższym zdjęciu satelitarnym. Największa ulewa miała miejsce w Walimiu u stóp Gór Sowich, gdzie w niecałe 2 godziny spadło aż 87 mm deszczu. Mieszkańcy mówią o ścianie deszczu, która doprowadziła do podtopień. W nocy nadal spodziewamy się burz, głównie w zachodniej połowie Polski. Prosimy o ostrożność.

Lubicie podziwiać piękno polskich krajobrazów? Zobaczcie najnowszą galerię zdjęć.

Potężna ulewa przeszła nad Toronto, jednym z największych miast Kanady, zamieszkiwanym przez miliona ludzi. W ciągu 2-3 godzin spadło przeważnie 50-75 mm deszczu, jednak lokalnie nawet 100 mm, czyli tyle, ile normalnie powinno przez cały miesiąc. Skutek do zalania dróg, chodników, budynków i parkingów podziemnych oraz kilkanaście tysięcy odbiorców bez prądu. Niektórzy lekkomyślni kierowcy sami prosili się o kłopoty, co możecie zobaczyć na nagraniu:

Polacy bardzo często ignorują ostrzeżenia meteorologów przed niebezpiecznymi zjawiskami pogodowymi, sądząc, że nic im nie grozi. Podczas burzy stają pod drzewami i parkują samochody nad studzienkami. Zobaczcie, jak może się to skończyć.