Zabieramy Was na górskie szlaki, gdzie zima pokazuje swoje najpiękniejsze oblicze. Pokryte śnieżnym puchem drzewa, sople zwisające z dachów schronisk i przemykające wśród bieli sarenki. Zobaczcie zimowe krajobrazy polskich gór na zdjęciach.

Osunięcia ziemi bywają bardzo zwodnicze. Wydaje się, że grunt jest stabilny, a chwilę później wszystko leci w dół. W ten sposób zapadła się część parkingu w jednym z japońskich parków narodowych. Przyczyną były ulewne deszcze, które doprowadziły do przesiąknięcia ziemi. W efekcie materiał stał się luźny i z łatwością się osunął. Kilka samochód rozbiło się, a dwa zawisły nad przepaścią. Na szczęście nikogo w nich wówczas nie było.

Jeśli kogoś nie zrazi, że mamy dopiero kwiecień, to może w ten weekend lub w następnych dniach spróbować się pierwszy raz w tym roku opalić, bo będzie słonecznie i wyjątkowo ciepło. Jakie będą efekty i czy w ogóle warto zażyć kąpieli słonecznej?

Nad niemal całą Polską niebo jest zupełnie wolne od chmur i błękitne. Jedynie miejscami nad Pomorzem wędrują malownicze chmury pierzaste. Wiatr wieje słabo z południowego wschodu. Temperatura wynosi od 5 stopni na północy i pogórzu do 10 stopni w centrum i na zachodzie kraju.

Nad Polską znajduje się centrum wyżu atmosferycznego. Wraz z jego oddalaniem się w kierunku Białorusi, ciśnienie zacznie powoli spadać. W tej chwili na barometrach mamy od 1025 hPa na północnym zachodzie do 1030 hPa na wschodzie kraju.

Czas panowania gwiazdozbioru Oriona na nocnym niebie dobiega końca. Mogliśmy zachwycać się nim przez całą zimę, gdy wędrował od wschodu aż po zachód. Wiosną warunki do jego obserwacji szybko się pogarszają. Spieszcie się, bo to ostatni miesiąc jego panowania wieczorami na niebie zachodnim. Nasz czytelnik @Patryk uwiecznił go tej nocy korzystając z pięknej pogody. Naszą uwagę przykuwa jeden z najpiękniejszych elementów tej konstelacji, Wielka Mgławica w Orionie, czyli M42.

I jeszcze jedno zdjęcie z Alp, tym razem z Przełęczy Manghen w północnych Włoszech. Po całym sezonie zimowym i ostatnich potężnych zawiejach śnieżnych, zaspy mają niesamowitą wysokość. Śnieg dosłownie pochłonął drogę wraz z oznakowaniem.

Czy pustynne państwo położone w Zatoce Perskiej może być jeszcze gorętsze niż dotychczas? Niestety, może. Przekonali się o tym mieszkańcy Bahrajnu, gdzie marzec zapisał się najcieplej w całej historii pomiarów, które są prowadzone od 1902 roku. Średnia temperatura miesięczna wyniosła aż 25 stopni. W Polsce tak wysokiej średniej miesięcznej temperatury ogólnokrajowej jeszcze nigdy nie odnotowano. W dodatku marzec był też najbardziej słoneczny w historii. Zazdrościmy.

Tym razem pokażemy Wam, jak wyglądają olbrzymie śnieżno-lodowe tunele na Przełęczy Vršič w słoweńskich Alpach Julijskich. Ściany mają kilka metrów wysokości i zachwycają wszystkich turystów przejeżdżających przez region. To skutek wyjątkowo śnieżnej zimy.

Dzisiaj nastąpiła już druga na tle ostatnich 2 miesięcy silna erupcja wulkanu Sinabung na Indonezji. Pióropusz popiołów wzbił się na wysokość 12 kilometrów. Mieszkańcy z przerażeniem obserwowali ten spektakl, obawiając się, że znowu będą musieli ewakuować się ze swych domów. Wulkan daje o sobie znać od 2010 roku, gdy przebudził się po ponad 3 tysiącach lat, wybuchając z największym impetem w historii. Dotychczas pozbawił życia 23 osoby.

Najsilniejsze od lat trzęsienie ziemi nawiedziło rejon Wysp Santa Barbara na Pacyfiku. Wstrząs o sile M5.3 był odczuwany przez miliony mieszkańców Los Angeles i okolic. Nie doszło do poważniejszych szkód, jednak odnotowano liczne osunięcia ziemi oraz drobne szkody w budownictwie. Nikt jednak nie ucierpiał. Według sejsmologów wstrząs o podobnej sile zdarza się najwyżej raz w roku. Ten był jednak nieco silniejszy od tych, które nawiedziły rejon w ostatnich latach.

Tak wygląda główna ulica popularnego francuskiego kurortu Tignes, który zimą kilkukrotnie został nawiedzony przez gigantyczne śnieżyce. Uwięziły one tysiące turystów, którzy nie mogli opuścić hoteli z powodu wysokich na kilka metrów zasp śnieżnych.

Na pierwszy rzut oka przypomina pojazd obcej cywilizacji unoszący się na wodzie. Jednak to zupełnie naturalne zjawisko, którego zdjęcie obiegło globalną sieć i wywołało gorącą dyskusję, również wśród naukowców. Poznajcie je z bliska.

Rozpoczął się okres masowego przylotu bocianów do Polski. Klekoty co do pogody się nie pomyliły, mamy naprawdę ciepły i słoneczny początek kwietnia. Aby nabrać sił po długim i męczącym locie z Afryki, muszą sporo jeść. Jednego z boćków przyłapaliśmy na poszukiwaniu smacznych żabek w stawie.

Wczoraj Virgin Galactic świętowało wielki sukces na polu kosmicznej turystyki. Statek kosmiczny VSS Unity w czasie lotu testowego odłączył się od samolotu WhiteKnightTwo i pierwszy raz w historii odpalił swój silnik rakietowy.

Na taki weekend czekaliśmy od wielu miesięcy. Wreszcie będzie nie tylko słonecznie, ale też bardzo ciepło. Gdzie temperatury będą najwyższe? Gdzie niebo będzie bezchmurne? Sprawdźmy prognozę na końcówkę tygodnia.

Niedaleko Baku, stolicy Azerbejdżanu nad Morzem Kaspijskim, po 10-letniej drzemce wybuchł wulkan błotny Ayrantokan. Tryskająca ropa i błoto oraz ulatniający się gaz ziemny doprowadziły do zapłonu, w wyniku czego płomienie sięgały wysokości ponad 100 metrów. Według naukowców wulkan wyprodukował 2 hektary materiału o grubości do nieco ponad metra. Azerbejdżan to mekka błotnych wulkanów, bo znajduje się ich tam pół tysiąca, czyli połowa wszystkich na świecie.

Na zachodzie, północy i w centrum kraju poranek jest słoneczny. Na południu i wschodzie chmurzy się, ale pojawia się coraz więcej przejaśnień, które wkrótce zmienią się w rozpogodzenia. Najbardziej ponuro jest na południowym wschodzie, skąd odsuwa się na wschód strefa deszczu. Jest zimniej niż wczoraj, ponieważ temperatura jest niższa i porywiście wieje do 40-50 km/h. Termometry pokazują od 3 stopni na północnym zachodzie do 9 stopni na południowym wschodzie.

Oficjalnie rozpoczął się sezon burzowy w Europie. W ciągu tylko 48 godzin system detekcji wyładowań odnotował ponad 100 tysięcy błyskawic. Najwięcej było ich nad Francją, Niemcami i Włochami. U nas w nocy ze środy na czwartek niebo przecięło ponad tysiąc piorunów.

Na oczach mieszkańców miejscowości Sixt-Fer-à-Cheval, położonej we francuskich Alpach, zeszła niewielka lawina śnieżna. Masy śniegu z impetem stoczyły się ze stoku górskiego, szczęśliwie omijając zabudowania. Na pierwszy rzut oka lawina przypominała wodospad. Co piękne, bywa też groźne.