Po ostatnich śnieżycach w Alpach na pograniczu francusko-włoskim pługi utworzyły tunele śnieżne wysokie nawet na 7 metrów. Kilkanaście tysięcy turystów, którzy utknęli w tamtejszych kurortach, będzie wreszcie mogło wrócić do swych domów. Ratownicy górscy wydali najwyższy, czerwony alarm lawinowy i wezwali turystów do zdwojonej ostrożności na szlakach.

Surowa zima wciąż omija Rosję. W Petersburgu w ostatnich dniach temperatura sięgała 5 stopni na plusie, a więc było równie ciepło, co zwykle na początku kwietnia. Temperatury wyższe od normy nawet o 10-15 stopni stały się źródłem nietypowego, jak na styczeń, wysypu grzybów w lasach. Smakosze owoców leśnego runa zbierają głównie boczniaki i opieńki miodowe.

Zima to może za dużo powiedziane, bo mamy styczeń, a śniegu ani widu, ani słychu. Cieszy się ptactwo wodne, bo lód nie pokrywa jezior i stawów. Mogą one swobodnie sobie pływać i żywić się bez ograniczeń.

Jak informują Lasy Państwowe, nieprawdziwe są powielane w ostatnich dniach w niektórych mediach informacje, jakoby Puszcza Białowieska została "zamknięta przez leśników" dla rowerzystów lub kogokolwiek innego. Szlak Green Velo zamknięty jest tylko na odcinku przebiegającym po Drodze Narewkowskiej, wyłącznie z powodu jej remontu. Prosił o to wykonawca robót. Cała reszta szlaku biegnącego przez wszystkie trzy puszczańskie nadleśnictwa jest otwarta.

@Patryk przesłał nam właśnie zdjęcie przedniej szyby swojego samochodu, na której podczas opadów deszczu osiadł pył pochodzący znad Sahary. Podobne zjawisko możecie obserwować na samochodach lub jasnych przedmiotach głównie w południowej, zachodniej i centralnej części kraju.

Organizacja Narodów Zjednoczonych i Parlament Europejski uważają, że mieszkańcy Europy i Ameryki powinni włączyć do swojej codziennej diety produkty zawierające mięso robaków czy owadów. Jest to część większego projektu ONZ, dotyczącego walki z problemem głodu na naszej planecie.

Lasy Państwowe opublikowały książkę o przetrwaniu w lesie, która nie jest... poradnikiem, przewodnikiem, podręcznikiem ani też powieścią. "Leśny survival” to oryginalny zestaw wskazówek, przemyśleń i obserwacji zebranych od sześciu autorów, miłośników survivalu i bushcraftu, którzy dzielą się z czytelnikiem swoją wiedzą teoretyczną i praktyczną.

Jeśli nie mieliście czasu w grudniu wybrać się na dłuższy spacer i podejrzeć to, co dzieje się w przyrodzie wokół nas, to koniecznie zobaczcie naszą galerię zdjęć. Oto jak u kresu roku jesień mieszała się z zimą i wiosną :)

Około 80 osób zmarło z powodu wychłodzenia organizmu podczas fali nietypowych chłodów, które zapanowały w Nepalu i północnych Indiach. W indyjskiej stolicy temperatura spadła do 3 stopni, najniższego poziomu w tym sezonie. Ofiary to głównie bezdomni. Na ulicach wyżej położonych miast, gdzie temperatura spada poniżej zera, mieszkańcy rozpalają koksowniki i grzeją się przy nich całymi rodzinami.

Krótko przed godziną 4:00 nad ranem pod dnem zachodniej części Morza Karaibskiego miało miejsce potężne trzęsienie ziemi o magnitudzie 7,6. Jak podaje USGS, ze względu na to, że ognisko wstrząsu znajdowało się zaledwie 15 kilometrów pod powierzchnią ziemi, wydano ostrzeżenie przed tsunami dla Karaibów i krajów kontynentalnej Ameryki Środkowej. Jednak do tej pory tsunami nie odnotowano, a wstrząs nie spowodował ofiar i poważniejszych szkód.

Nie bądźcie zaskoczeni, jeśli o wschodzie lub zachodzie Słońca niebo będzie przybierać znacznie intensywniejsze niż zwykle barwy, albo, gdy Wasz samochód będzie pokryty dziwnym pyłem. Winny jest piasek z Sahary, który dotarł nad Polskę.

Kazimierz Nóżka, leśnik z Bieszczad, o poranku, w drodze do pracy, uwiecznił niedźwiedzie tropy. Były jeszcze świeże, z minionej nocy. Każdy leśnik ma nadzieję, że jego droga z domu do pracy czy też z pracy do domu nie skrzyżuje się ze ścieżką misia. Nie jest to łatwe zadanie, bo w Bieszczadach mieszka około 150 niedźwiedzi, które potrafią ważyć 300 kilogramów.

W pasie od Śląska przez Wielkopolskę i Ziemię Łódzką po Kujawy i Pomorze Gdańskie jest pochmurno, miejscami ze słabymi opadami deszczu lub mżawki. Na zachodzie i wschodzie niebo przejaśnia się. Wiatr wieje z kierunku wschodniego. Temperatura wynosi od minus 5 stopni na Podlasiu do plus 8 stopni w Małopolsce.

Kalifornia nie ma dobrej passy do pogody. Najpierw wyjątkowo wysokie temperatury, susza i porywisty wiatr typu fenowego błyskawicznie rozprzestrzeniały największy pożar w historii tego stanu, a kiedy ku uciesze strażaków nadeszły deszcze, doprowadziły one do powodzi i osunięć ziemi. Jak podaje CNN, w rejonie Montecito lawina błotno-kamienna zabiła 6 osób, a 2 kolejne zginęły w wypadkach na śliskich drogach.

Tajemnicze zjawisko miało miejsce w nocy z soboty na niedzielę na Uralu w Rosji. Krótko po północy niebo na około sekundę rozbłysło. The Siberian Times cytuje mieszkańców Baszkirii, Udmurcji i Tatarstanu, którzy powiedzieli, że zrobiło się jasno, jak w dzień. Zjawisko przypominało eksplozję meteoroidu, jednak z powodu zachmurzenia nieba nie można było dostrzec meteoru. Słyszalny był za to grzmot.

Ciśnienie przez cały dzień będzie spadać. W tej chwili barometry pokazują od 1014 hPa (w normie) na zachodnim Pomorzu do 1026 hPa (wysokie) na Suwalszczyźnie. Warunki biometeorologiczne będą niekorzystne, co może się objawiać różnorodnymi bólami, sennością, rozdrażnieniem, rozkojarzeniem i wolniejszą reakcją.

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (RCB) przygotowało obrazkowy poradnik, które zjawiska zimą są najbardziej niebezpieczne i jak sobie z nimi radzić, zarówno w domu, jak i podczas podróży samochodem i wypoczynku na świeżym powietrzu. Warto wziąć sobie do serca poniższe wskazówki.

Poranek w całym kraju przyniósł mróz, największy w centrum i na wschodzie. Według pomiarów IMGW najzimniej było w Kozienicach na Mazowszu, gdzie temperatura spadła do minus 9 stopni. W ciągu dnia ociepliło się, ale np. w Białymstoku nie było cieplej niż minus 2 stopnie, co oznacza całodobowy mróz. Z kolei najcieplej było u stóp Karkonoszy, gdzie w Jeleniej Górze powiał fen i podniósł temperaturę aż do 11 stopni.

Wygląda jakby kropelki wody wisiały nieruchomo w powietrzu i nie chciały spać, ostając się sile grawitacji. Jednak, gdy się przyjrzymy, krople rosy osadziły się na pajęczynie. Cud przyrody w zimowy poranek.

Tak wygląda grupa kurortów narciarskich Tignes we francuskich Alpach. Zaspy mają po kilka metrów wysokości, dokładnie tyle samo, co sople zwisające z dachów hotelów. Sceneria niczym z filmu katastroficznego to skutek wyjątkowo intensywnych opadów śniegu. Obecnie temperatura za dnia zbliża się do zera, ale na dużej odwilży nie należy się obawiać. Od weekendu wracają większe mrozy i kolejne opady śniegu.