Listopad rozpocznie się nietypowo ciepło, ponieważ temperatura na południu kraju może sięgać nawet 20 stopni. Niedziela i poniedziałek przyniosą ochłodzenie, jednak temperatura spadnie najwyżej o kilka stopni. Zimno z pewnością nie będzie.
Przez całą pierwszą połowę listopada utrzyma się na poziomie od 10 do 15 stopni. Najchłodniej będzie w północnych i wschodnich województwach, a najcieplej na zachodzie, południu i w centrum, szczególnie podczas południowego wiatru fenowego.
Przez następne dwa tygodnie padać będzie niewiele. Pod znakiem deszczu minie zaledwie kilka dni. Padać będzie w niedzielę i poniedziałek, ale na kolejne deszcze poczekamy aż do 9-10 listopada. Trzecia fala opadów nadejdzie około 13 listopada i będzie odmienna od poprzednich.
Towarzyszyć jej będzie postępujący napływ coraz zimniejszego powietrza arktycznego, które sprawi, że w ciągu zaledwie kilku dni w połowie listopada temperatura spadnie poniżej 5 stopni, a miejscami na północy i wschodzie zapanuje pierwszy w tym sezonie całodobowy mróz.
Jednocześnie deszcz zacznie przechodzić w deszcz ze śniegiem i w sam śnieg, najpierw na północy i północnym wschodzie, a następnie już na przeważającym obszarze kraju. Jeśli te prognozy się potwierdzą, to będzie to pierwsze utworzenie się pokrywy śnieżnej na nizinach.
Nie powinno to być zaskoczeniem, ponieważ na tle wielolecia to właśnie w drugiej połowie listopada do Polski nadchodziły pierwsze incydenty zimowe. Niektóre z nich nie trwały zaledwie kilka dni, lecz przeciągały się na grudzień.
Póki co za wcześnie jest jeszcze przewidywać, czy tym razem będzie to krótkotrwałe nadejście zimowych warunków, czy też śnieg i mróz zatrzymają się u nas na dłużej. W miarę rozwoju sytuacji atmosferycznej będziemy o tym informować.
Źródło: TwojaPogoda.pl