W nadchodzących dniach będziemy oddychać rześkim powietrzem polarno-morskim, które szerokim strumieniem będzie do Polski płynąć znad Atlantyku. Temperatura spadnie w okolice 20 stopni, będzie słonecznie, chociaż miejscami przelotnie popada, a także porywiście powieje.
Na termometrach nawet 35 stopni
W sobotę (21.06) na zachodzie kraju zacznie się ocieplać nawet powyżej 25 stopni. To będzie zapowiedź upału, który czeka nas w kolejnych dniach. W niedzielę (22.05) powyżej 25 stopni będzie już w całym kraju, a na zachodzie trzeba się spodziewać 30-31 stopni w cieniu.
Prognoza pogody na piątek.W poniedziałek (23.06) żar rozleje się na większą część Polski. Nie tylko na zachodzie, ale też na południu i w centrum odnotujemy w godzinach popołudniowych w cieniu od 30 do 32 stopni, a na krańcach zachodnich nawet do 34-35 stopni.
Jako, że pierwszy w tym roku upał przypadnie na dzień roboczy, to musimy powziąć szczególne środki ostrożności, aby się nie przegrzać i nie odwodnić, zwłaszcza przebywając przez dłuższy czas na otwartej przestrzeni w palącym słońcu, albo też w niewentylowanych pomieszczeniach.
Pamiętajmy, aby unikać słońca, jak najdłużej przebywać w cieniu, spożywać co najmniej 1,5 litra wody na dobę, nie przemęczać się i nosić lekkie, przewiewne ubranie. W przeciwnym razie ryzykować możemy groźny dla zdrowia i życia udar cieplny.
Po upałach przyjdą deszcze i burze
Będzie nie tylko upalnie, ale też słonecznie. Jedynie nad zachodnie województwa późnym popołudniem wkroczą obfite deszcze i gwałtowne burze, które będą pierwszą oznaką ochłodzenia. W nocy z poniedziałku na wtorek (23/24.06) będą wędrować w głąb kraju.
Prognoza pogody na poniedziałek.We wtorek (24.06) rozstaniemy się z upałem, ale nie od razu zrobi się przyjemnie chłodno. Temperatura spadnie zaledwie w okolice 25 stopni. Nadal będzie bardzo ciepło, ale już nie sucho, lecz parno i duszno, bo z deszczem i burzami.
Źródło: TwojaPogoda.pl