W ostatnich dniach w wielu nadleśnictwach w Polsce wprowadzono ograniczenia w poruszaniu się po obszarach leśnych, włącznie z całkowitym zakazem wstępu. Przyczyną jest walka ze szkodnikami, akcja szczepienia lisów oraz groźne wiatrołomy po nawałnicach.
Zakaz wstępu w dziesiątkach nadleśnictw
Jak informują Lasy Państwowe, 28 z 429 nadleśnictw jest obecnie objętych okresowymi zakazami wstępu. Aż do 9 sierpnia wchodzić nie wolno do Puszczy Dulowskiej i w rejon Zalewu Chechło, na terenie Tenczyńskiego Parku Krajobrazowego.
Po ostatnich gwałtownych burzach ścieżki leśne usłane są połamanymi i powalonymi drzewami. W każdej chwili może komuś spaść na głowę gałąź. Tymczasem puszcza jest popularnym miejscem wypoczynku mieszkańców od Krakowa po Katowice, którzy spacerują, zbierają grzyby i jeżdżą na rowerach.
Nawałnice dały się we znaki lasom także w powiatach: kieleckim i ostrowieckim, w województwie świętokrzyskim. Tam najtrudniejsza sytuacja panuje w Nadleśnictwie Chmielnik, w tym w leśnictwach Papiernia i Stopnica.
Zniszczonych zostało kilkaset hektarów lasu. Kataklizm nie oszczędził też słynnego Dębu Bartek w Zagnańsku, pomnika przyrody. Odłamaniu uległ fragment jednego z podpartych konarów. Nie warto ryzykować i zapuszczać się poza tablice z zakazem wstępu.
Nie tylko wichury, ale też szkodniki
Jednak nie tylko wichury są przyczyną zakazu wstępu do lasów. Leśnicy wykonują też opryski w związku ze szkodnikami atakującymi drzewostan. Tak jest m.in. w wielkopolskim nadleśnictwie Antonin.

Wycinają największą puszczę w Polsce. Wiemy, dlaczego
Preparat owadobójczy zastosowany zostanie na obszarze około 1200 hektarów na terenie gmin Odolanów i Przygodzice. Kontakt z preparatem dla ludzkiej skóry i oczu może się okazać bardzo niebezpieczny, dlatego nie wolno w czasie oprysków przebywać w lesie.
Do lasów nie wejdziemy też w Borach Tucholskich i ich okolicach, również ze względu na opryski przeciwko gąsienicy brudnicy mniszki. Zakaz wstępu dotyczy Nadleśnictwa: Rytel, Woziwoda, Tuchola, Trzebciny, Różanna, Czersk, Przymuszewo, Dąbrowa i Osie.
Zakazy wstępu mogą być wprowadzane na bieżąco, dlatego zanim wybierzemy się do lasu, warto jest sprawdzić aktualny stan np. dzwoniąc do wybranego nadleśnictwa lub leśnictwa. Za nieprzestrzeganie zakazu grozi mandat w wysokości 500 złotych.
Źródło: TwojaPogoda.pl / Lasy Państwowe.