FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Pędzi nad Polskę i zmieni wszystko nie do poznania

Nad Polskę wkroczy wyż baryczny, a wraz z nim większe rozpogodzenia i coraz cieplejsze powietrze. Chmurna, deszczowa i chłodna pogoda dobiegnie wreszcie końca. Jednak na jak długo?

Kierunek przemieszczania się wyżu barycznego. Fot. imweather.com
Kierunek przemieszczania się wyżu barycznego. Fot. imweather.com

W nadchodzących dniach pogoda zmieni się nie do poznania za sprawą wyżu, który zmierza już w naszym kierunku. Jego zapowiedzią są większe rozpogodzenia, ale też rosnące ciśnienie. Gdy ośrodek wysokiego ciśnienia znajdzie się najbliżej Polski, barometry wskażą nawet 1030 hPa.

Osoby szczególnie wrażliwe na skrajne wartości ciśnienia mogą odczuwać dyskomfort w postaci nasilonych, różnorodnych bóli, senności, rozkojarzenia i zaniepokojenia. Jednak na szczęście pozostałe czynniki atmosferyczne będą znacznie korzystniejsze.

Słonecznie, sucho i coraz cieplej

Przede wszystkim wyż zapewni nam pogodne niebo, którego ostatnio daremnie było szukać. Nad większością regionów kraju zawiśnie głęboki błękit, a jeśli pojawią się chmury, to jedynie w postaci niewielkich białych kłębków. Deszcze przyniosą one tylko lokalnie na wschodzie kraju.

Najwyższe ciśnienie w piątek.

Z każdym dniem będzie też coraz cieplej. W czwartek (12.06) termometry w najcieplejszym momencie dnia pokażą przeważnie od 20 do 22 stopni, w piątek (13.06) odnotujemy od 19 do 21 stopni, w sobotę (14.06) będzie już od 23 do 25 stopni, a w niedzielę (15.06) od 25 do 27 stopni.

Wahania temperatury, zimne noce i ranki

Będą jednak wyjątki. Pierwszy to tereny nadbałtyckie, gdzie za sprawą bryzy morskiej początkowo będzie poniżej 15 stopni. Do weekendu jednak ociepli się, a poziom temperatury z pozostałych regionów kraju wyrówna się. Drugim regionem będą krańce zachodnie. Tam w niedzielę (15.06) możliwy jest lekki upał.

Musimy się też liczyć z bardzo dużymi dobowymi wahaniami temperatury, ponieważ powietrze polarno-morskie, które napływać będzie znad Grenlandii, za dnia będzie się mocno ocieplać, ale w nocy intensywnie wychładzać.

W efekcie wieczorami temperatura będzie szybko spadać, a nad ranem termometry pokażą na przeważającym obszarze kraju nawet poniżej 5 stopni. Najzimniej będzie tradycyjnie przy gruncie, około zera, a punktowo na minusie. Uprawy znów znajdą się w zagrożeniu.

Na zmiany pogody przyjdzie nam poczekać do nocy z niedzieli na poniedziałek (15/16.05), kiedy chłodny front wkroczy nad zachodnie województwa, a w poniedziałek (16.05) przejdzie nad pozostałymi regionami przynosząc deszcze, burze i spadek temperatury.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news