Nad morzem panuje sztormowa pogoda, która zupełnie nie przypomina czerwca. Turyści skarżą się na przenikliwy ziąb, a spacer na boso po mokrym i zimnym piasku z pewnością nie jest niczym przyjemnym.
Przyczyną jest układ niżowy, który przemieszcza się nad południowym Bałtykiem. Przynosi on nie tylko przeważające zachmurzenie i częste deszcze, ale też bardzo silny wiatr wzniecający zamiecie piaskowe, którego porywy osiągają 50 km/h, a jeszcze w poniedziałek (9.06) dochodziły do nawet 70 km/h. Przy temperaturze nieprzekraczającej 15 stopni, odczuwalnie jest poniżej 5 stopni.
Wtorek i środa deszczowe i wietrzne
Nic więc dziwnego, że urlopowicze nie mają ochoty opuszczać kwater, za które w tym sezonie wyjątkowo słono płacą. Niestety, ani we wtorek (10.06), ani też w środę (11.06) na poprawę pogody nie ma nawet co liczyć.

Oba dni zapowiadają się pochmurno, deszczowo i bardzo wietrznie. Średnia prędkość wiatru będzie dochodzić do 20 km/h, a porywy przekraczać 50 km/h. Z tego powodu temperatura odczuwalna nadal będzie tylko jednocyfrowa.
Słonecznie, ale nadal bardzo zimno
Na większe rozpogodzenia trzeba będzie poczekać do środowego (11.06) późnego popołudnia i wieczoru. Jest więc szansa na podziwianie zachodzącego słońca, ale jedynie w ciepłym nakryciu, bo nadal będzie panować potworna zimnica.
Od czwartku (12.06) pogoda poprawi się, ale tylko częściowo. Co najmniej do końca tygodnia będzie już słonecznie, nawet bezchmurnie, ale co z tego, jeśli temperatura w najcieplejszym momencie dnia nie będzie przekraczać 15-20 stopni, a wiatr nadal będzie porywisty.
Źródło: TwojaPogoda.pl