Jedni chcieli, aby w pierwszej połowie maja było bardzo ciepło i pogodnie, a inni żeby wreszcie zaczęło padać, bo panuje straszna susza. Wszystko wskazuje na to, że pogoda znajdzie złoty środek. Niestety, nie wszystkim przypadnie on do gustu.
Słonecznie, ale z przymrozkami
W nadchodzącym tygodniu wyże zapewnią większe przejaśnienia i rozpogodzenia, a jeśli pojawi się deszcz, to jedynie przelotny, słaby i lokalny. Ogrodnicy, sadownicy i rolnicy muszą się zatroszczyć o uprawy, ponieważ noce i poranki będą przynosić przymrozki, a my w drodze do pracy lub szkoły będziemy marznąć.

Również popołudniami nie będzie zbyt ciepło, przeważnie od 10 do 15 stopni, ale będą miejsca, gdzie temperatura będzie w najcieplejszym momencie dnia zaledwie jednocyfrowa. W dodatku będzie chwilami silniej zawiewać, potęgując chłód.
Kontrasty termiczne i dużo deszczu
W kolejnym tygodniu ociepli się miejscami do 20 stopni, ale z kolei niemal codziennie będzie padać i grzmieć. W wielu miejscach sumy opadów będą bardzo duże. W strefach ciągłych, obfitych deszczy temperatura nie przekroczy 5 stopni. W górach spadnie śnieg.
Przyczyną będą układy niskiego ciśnienia wędrujące centralnie przez Polskę, które nie dość, że przyniosą zbyt dużo deszczu w krótkim czasie, co może się skończyć podtopieniami, to jeszcze zaciągną z dalekiej północy bardzo zimne powietrze.
Źródło: TwojaPogoda.pl