Każdy odlicza dni do majówki. Nikt nie chce, aby wypoczynek pokrzyżowały deszcze i burze, albo też przeszywające chłody. Jednak aura rządzi się swoimi prawami i słuchać nas nie będzie. Czego więc powinniśmy się po niej spodziewać?
Po słonecznej, suchej i bardzo ciepłej Wielkanocy, będzie często padać i grzmieć, ale temperatura utrzyma się przeważnie między 20 a 25 stopni. Dopiero w weekend dojdzie do gwałtownego ochłodzenia, które poprzedzone będzie miejscowymi opadami śniegu, zwłaszcza w górach.

Temperatura w najcieplejszych regionach spadnie poniżej 10 stopni, a w nocy i rano wrócą przymrozki. Aura zrewanżuje się jednak rozpogodzeniami aż do bezchmurnego nieba. Od początku majówki temperatura ponownie zacznie rosnąć, jednak dość powoli, sięgając 10-15 stopni. Wrócą deszcze, które złagodzą suszę.
Na większe ocieplenie poczekamy do majówki, jednak pomimo tego, że temperatura skoczy z 15 do nawet 25 stopni, to jednak musimy się liczyć z przelotnymi opadami i burzami. Jednak dobra wiadomość jest taka, że dominować będzie słońce.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na YouTube: Oglądaj nas na YouTube.
Źródło: TwojaPogoda.pl