W każdej chwili satelity meteorologiczne i środowiskowe rejestrują obrazy powierzchni ziemi oraz atmosfery. Nic nie pozostaje poza ich zasięgiem. Nie zawsze potrzebne jest bezchmurne niebo, aby dostrzec coś ciekawego.
Poniższa animacja zdjęć satelitarnych ujawnia zjawisko, które nie jednemu potrafi zjeżyć włosy na głowie. To rozbudowująca się chmura burzowa o nazwie Cumulonimbus.
Chmura burzowa niczym grzyb atomowy
Na kolejnych zdjęciach widzimy, jak błyskawicznie chmura rozwija się, a na jej wierzchołku pojawia się charakterystyczny kapelusz, z perspektywy kosmosu do złudzenia przypominający grzyb atomowy.
Powstał on nad Wysoczyzną Bialską, a następnie powędrował w stronę Opola, gdzie w międzyczasie zdecydowanie osłabł, lecz zdołał jeszcze przynieść niewielkie opady deszczu, na które czekali nie tylko rolnicy.
Najpotężniejszy spektakl pogody
Jedynie piętrząca się chmura burzowa potrafi zgotować mrożący krew w żyłach spektakl niczym z obserwacji wybuchu bomby atomowej. To gigantyczna energia skumulowana na obszarze kilkunastu kilometrów. Wewnątrz chmury znajdują się olbrzymie ilości wody i gradzin.
Powstają niezliczone błyskawice, a prądy powietrzne mogą czynić poważne szkody na powierzchni ziemi. Cumulonimbus to najpotężniejsza chmura w arsenale pogody, jednocześnie najpiękniejsza, ale też najbardziej niebezpieczna i niszczycielska.

Satelita wykrył olbrzymie ilości groźnego gazu nad Polską. Wiemy, co jest jego źródłem
Źródło: TwojaPogoda.pl