W przyszłym tygodniu nad Polskę zacznie napływać wyjątkowo ciepłe, jak na połowę kwietnia, powietrze z dalekiego południa. Temperatura po raz pierwszy w tym roku niemal w całym kraju przekroczy 20 stopni w cieniu.
Szczególnie ciepło zapowiada się Wielki Czwartek (17.04), kiedy termometry pokażą w wielu regionach 25 stopni, a nawet jeszcze więcej. Tuż po podmuchu gorącego powietrza pogoda ulegnie nagłemu i gwałtownemu załamaniu.
Nadejdzie układ niskiego ciśnienia, który przyniesie najsilniejsze burze od początku tej wiosny, które połączone będą z ulewnymi deszczami, gradem i porywistym wiatrem. Następnie zacznie się bardzo szybko i głęboko ochładzać.

Pierwszy upał nadejdzie rekordowo szybko. Już w przyszłym tygodniu
W Wielki Piątek (18.04) w zachodniej połowie kraju będzie już zaledwie 10-12 stopni, a więc z dnia na dzień temperatura maksymalna obniży się nawet o kilkanaście stopni. Ciepłe powietrze utrzyma się jeszcze nad wschodnimi województwami, gdzie spodziewamy się 15-20 stopni.
Jaka pogoda czeka nas w Wielkanoc?
W Wielką Sobotę (19.04) nic z tego przyjemnego, wiosennego ciepła już nie pozostanie. Zrobi się przeszywająco zimno. Temperatura w najcieplejszym momencie dnia sięgnie przeważnie od 7 do 10 stopni, cieplej będzie tylko na zachodzie. Nie unikniemy deszczu i silnego wiatru.
Niedziela i Poniedziałek Wielkanocny pod znakiem stopniowej poprawy pogody. Opady zaczną ustępować, a niebo najpierw przejaśniać się, a następnie także rozpogadzać, co daje nadzieję, że będzie słonecznie. Temperatura podniesie się do 7-10 stopni na wschodzie i 11-15 stopni na zachodzie.
Źródło: TwojaPogoda.pl