Satelity środowiskowe Sentinel, które są częścią programu Copernicus, zainicjowanego i finansowanego przez Unię Europejską, nieustannie monitorują to, co dzieje się na powierzchni ziemi i w atmosferze nad Europą, w tym także nad Polską.
Szczególnie ważną funkcję pełnią wczesną wiosną, gdy rusza wegetacja. Niestety, w ostatnim czasie jest ona poważnie zakłócana przez niedostatek opadów oraz nocne i poranne przymrozki, które spędzają sen z powiek rolnikom.
Wegetacja ruszyła nadzwyczaj szybko
Korzystając z dziur w chmurach, jeden z konstelacji satelitów uwiecznił pola uprawne w północnej Małopolsce i od razu okazało się, że mamy poważny problem. Dane zebrane przez czujniki, w które wyposażony jest satelita, wykazały, że wegetacja upraw rozpoczęła się nadzwyczaj wcześnie.

Pola zaczęły się zazieleniać nawet o kilkanaście dni szybciej niż zwykle, choć później niż przed rokiem, gdy wiosna zjawiła się najwcześniej w historii pomiarów. Tym razem to zasługa nadzwyczaj ciepłego marca, który przyniósł temperatury od 2 do 4 stopni wyższe od normy.
Susza i mróz uszkadzają uprawy rolne
Nawet pomimo suszy uprawy rolne zaczęły rosnąć aż do czasu obecnego ochłodzenia, które sprawia, że temperatury spadają nocami nawet do minus 5 stopni, a przy gruncie do niemal minus 10 stopni. Dodając do tego brak wystarczających ilości wody w glebie, mamy alarmujący problem.
Nie ma dnia, aby IMGW-PIB nie wydawało ostrzeżeń przed spadkami temperatury poniżej zera, które mogą mieć zgubny wpływ na rozwijające się uprawy, ale również kwiaty na drzewach owocowych, które sadownicy chronią zraszając je wodą.
Rolnicy, sadownicy i ogrodnicy mają nadzieję, że sytuacja nie potrwa długo. Na szczęście prognozy są optymistyczne, bo pod koniec tygodnia wyraźnie się ociepli, a w przyszłym tygodniu zrobi się nawet gorąco. Będzie też słonecznie, jednak od czasu do czasu może popadać, a to bardzo dobre wieści w obliczu suszy.
Źródło: TwojaPogoda.pl