Dla większości z nas sucha, słoneczna i ciepła pogoda mogłaby się nigdy nie kończyć. Jednak musimy pamiętać, że bez opadów nie będzie żywności. Jest to szczególnie ważne teraz, gdy po wielu miesiącach nasilającej się suszy, zbliża się początek sezonu rolniczego.
Lada chwila ruszy wegetacja, a roślinność będzie potrzebować dużych ilości wody. Tymczasem gleba się wysusza i potrzebuje deszczu. Nadzieję niesie układ niżowy, który dotrze nad Polskę w przyszłym tygodniu.
Czerwony kolor oznacza ulewy
Jako, że będzie to najpewniej niż z południa kontynentu, to możemy liczyć na większe sumy opadów, zarówno pod postacią deszczu, jak i śniegu. Na mapach prognozowanych sum opadów po raz pierwszy od tygodni pojawił się kolor czerwony.

Oznacza on, że miejscami, głównie na południu i południowym zachodzie kraju, może spaść nawet powyżej 40 litrów wody na metr kwadratowy ziemi. Jeśli okaże się to prawdą, to w zaledwie kilka dni napada tyle, ile normalnie powinno przez większą część marca.
Nie pierwszy raz susza może zostać przerwana nagle przez obfite opady. Tymczasem, aby ją złagodzić potrzebne są częste, lecz słabe i umiarkowane deszcze, które nie stwarzałyby ryzyka, że deszczówka błyskawicznie spłynie do rzek i nie zdąży wsiąknąć w glebę.
Susza może podnieść ceny żywności
Jednak jeśli prognozy się nie potwierdzą, a układ niżowy ominie nasz kraj, wybierając inną ścieżkę, wówczas susza nasili się jeszcze bardziej, a początek okresu wegetacyjnego minie pod znakiem znaczącego niedoboru opadów i wyschniętej gleby.
Będzie to miało dramatyczny wpływ na rozwój upraw rolnych. Brak wody sprawi, że ich wzrost zostanie ograniczony, będą osłabione i bardziej podatne na ataki szkodników. Z kolei my musimy się spodziewać kolejnych podwyżek cen żywności.
Źródło: TwojaPogoda.pl