Otrzymaliśmy informacje od naszych czytelników z prośbą o interwencję. Martwią się oni o kompleksy mazurskich lasów, w tym o Puszczę Romincką i Borecką, gdzie trwa masowa wycinka. Nie ma tygodnia, żeby z lasu nie wyjeżdżały ciężarówki z drewnem.
Popularne szlaki spacerowe są rozjeżdżane przez ciężkie pojazdy, które żłobią koleiny zmieniające się w błoto. Czytelnicy skarżą się, że z jednej strony leśnicy zachęcają do aktywnego wypoczynku w lasach, a z drugiej uniemożliwiają to, jak tylko potrafią.
Co się dzieje w mazurskich lasach?
Lasy Państwowe tradycyjnie zasłaniają się planami urządzania lasu, zgodnie z którymi trwa wycinka i przeprowadzane są nasadzenia. Jest to według nich proces tzw. przebudowy lasów na Mazurach, ale nie tylko, praktycznie we wszystkich regionach kraju.
Ma miejsce zamiana gatunków drzew poprzez wprowadzenie nowych gatunków drzew, które są bardziej odpowiednie do zmieniających się warunków klimatycznych, odporniejsze na szkodniki lub lepiej dostosowane do potrzeb gospodarczych czy ekologicznych.
Łączy się to ze zmianą struktury lasu, a więc przemodelowaniem sposobu, w jaki drzewa są rozmieszczone, np. z lasu jednowiekowego na wielowiekowy, co zwiększa bioróżnorodność i odporność ekosystemu.
Leśnicy chcą też poprawić zdrowotność lasu. W tym celu usuwane są chore, uszkodzone lub obumierające drzewa, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się chorób i szkodników, które w obliczu zmian klimatycznych dotykają drzewostan coraz częściej.
Wycinają jedną z największych puszczy w Polsce. Wiemy, dlaczego
Te zabiegi mają też zwiększyć różnorodność biologiczną, która wspiera ekosystem, poprzez sadzenie różnych gatunków roślin, tworzenie siedlisk dla dzikich zwierząt.
Leśnicy swoje, a turyści swoje
Warunki bytowe w wielu kompleksach leśnych są trudne zarówno dla roślin jak i zwierząt ze względu na bardzo ubogie gleby oraz niski poziom wód gruntowych, praktycznie niedostępnych dla korzeni roślin.
Oczywiście zabiegi te są potrzebne i konieczne, jednak można je prowadzić w zgodzie z turystami, którzy z tych lasów korzystają. Ścieżki powinny być udostępnione i utrzymane w takim stanie, aby można było się nimi swobodnie poruszać pieszo i na rowerach.
Niestety, od lat w tej materii nic się nie zmienia. Nic więc dziwnego, że wszyscy mają przeświadczenie, że lasy stanowiące dobro każdego z nas, są wykorzystywane tylko w celach zarobkowych, a turystami nikt się nie przejmuje.
Źródło: TwojaPogoda.pl / Lasy Państwowe.