Europa i Azja, dzielone na dwa kontynenty, tak naprawdę są ze sobą połączone stanowiąc jeden ląd, czyli Eurazję. Geografowie wytyczyli umowną granicę, która ma kilka wariantów, a w tym najpopularniejszym ciągnie się od gór Ural aż po Cieśninę Bosfor.
Eurazja z kolei łączy się z Afryką, tworząc Afroeurazję, zwaną też Starym Światem. Superkontynent zamieszkały jest przez blisko 6 miliardów ludzi i zajmuje powierzchnię ok. 75 milionów kilometrów kwadratowych, zajmując 15 procent powierzchni Ziemi.

Eurazję od Afryki oddziela Kanał Sueski w Egipcie, jednak jest to sztucznie stworzona konstrukcja, którą można pokonać na nogach. Podobnie jest w przypadku obu Ameryk, które przedzielone są Kanałem Panamskim, w rzeczywistości tworząc jeden ląd.
Ostatnie dwa kontynenty położone są oddzielnie. To Australia i Antarktyda. W ten sposób pod względem możliwości przejścia suchą stopą, można wyróżnić zaledwie cztery kontynenty. Są jednak wersje, że kontynentów jest więcej, od pięciu do siedmiu.

Takiej Europy jeszcze nie widziałeś. Najnowszy satelita ujawnia, jak naprawdę wygląda nasz kontynent
Europę łączy się lub nie z Azją, ale Afryka zawsze jest traktowana osobno pod względem geologicznym i kulturowym. Podobnie oddziela się od siebie dwie Ameryki, różniące się chociażby łańcuchami górskimi.
Tymczasem Antarktyda w rzeczywistości kontynentem nie jest, bo pod czapą lodową spoczywa archipelag wysp, a nie olbrzymi stały ląd. Jednak z geologicznego punktu widzenia jest zupełnie odwrotnie.
Źródło: TwojaPogoda.pl / Nature.