FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Jezioro Świteź z ballady Mickiewicza naprawdę pochłonęło miasto razem z mieszkańcami

„Świteź” i „Świteziankę”, romantyczne ballady Adama Mickiewicza, ze szkolnych lat pamięta każdy z nas. Jednak nie wszyscy wiedzą, że oparte są one na legendzie, która według naukowców może być prawdziwa. Jakie tajemnice skrywają odmęty jeziora Świteź?

Jezioro Świteź na Białorusi. Fot. Facebook / Šufliadka.
Jezioro Świteź na Białorusi. Fot. Facebook / Šufliadka.

Adam Mickiewicz, jeden z największych polskich poetów, urodził się w Nowogródku, który dzisiaj leży w granicach Białorusi. Niedaleko miasta położone jest malownicze jezioro Świteź, nad którym polski wieszcz często bywał jako dziecko.

Krążące wokół niego tajemnicze legendy natchnęły go w pierwszej połowie dziewiętnastego wieku do napisania kilku ballad, które dzisiaj poznajemy w szkole podstawowej. Jedna z nich szczególnie przykuła uwagę naukowców, którzy dokonali ciekawego odkrycia.

Jezioro Świteź wchłonęło całe miasto?

Ballada „Świteź” opowiada historię najeźdźców, którzy plądrują i podpalają średniowieczne miasto o tej samej nazwie. Mieszkańcy ukrywają się w kościele, prosząc Boga o cudowne ocalenie. Wtedy też miasto ulega zatopieniu, najeźdźcy giną, a mieszkańcy zostają przemienieni w niezwykłe rośliny.

Jezioro Świteź na zdjęciu satelitarnym. Fot. Google Maps.

Świteź to nietypowe jezioro, nazywane krasowym, bo powstało na skutek zapadania się ziemi. Na zdjęciu satelitarnym wyróżnia się swoim zbliżonym do okręgu kształtem. To typowy lej krasowy zalany wodą.

Podobne zjawiska od zawsze zdarzały się i nadal zdarzają w różnych regionach świata, o czym nie raz mieliśmy okazję usłyszeć w doniesieniach medialnych, np. przy okazji pochłonięcia przez ziemię całego domu wraz z jego mieszkańcem na Florydzie.

Świteź skrywa więcej tajemnic

Naukowcy sądzą, że do podobnego zjawiska doszło w średniowieczu w miejscu, gdzie dzisiaj znajduje się jezioro Świteź. W ciągu zaledwie kilku sekund, bez żadnego ostrzeżenia, utworzył się lej krasowy, a niewielkie miasto zostało przez niego pochłonięte. Lej miał około 1,5 kilometra długości i szerokości, a dziś wypełnia go woda.

Leje krasowe powstają, gdy słabo związane podłoże, głównie wapienne, systematycznie się osuwa. Między powierzchnią ziemi a dolnymi warstwami gleby tworzy się studnia krasowa. Osunięcie się wierzchniej warstwy, na której mogą się znajdować zabudowania, jest już tylko kwestią czasu.

Jeszcze jeden fragment legendy wydaje się być prawdopodobny. Jest nim roślina, nazywana lobelią jeziorną, która pokrywa brzegi Świtezi. Okazuje się, że jest to niespotykany na Białorusi gatunek rośliny z rodziny astrowców.

Jezioro Świteź na Białorusi. Fot. Wikipedia.

Powszechnie występuje on w zachodniej i środkowej Europie, jednak nie dalej niż na polskim Pomorzu. Okazy znad Świtezi są więc jedynymi we wschodniej części kontynentu. Dzisiaj obszar samego jeziora i jego okolice tworzą Świteziański Park Krajobrazowy.

Archeolodzy nigdy nie badali dna jeziora, choć możliwe, że spoczywają na nim pozostałości dawnego miasta, które od setek lat pozostaje owiane tajemnicą i takie też na razie pozostanie.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news