Rosja to obecnie najmroźniejszy kraj na świecie. Zaledwie 10 stopni dzieli Syberię od najzimniejszych regionów Antarktydy, która pozostanie najzimniejszym miejscem, ale jeszcze tylko przez kilkanaście dni.
W najbardziej lodowatych zakątkach wschodniej Syberii notuje się wczesnymi porankami nawet minus 45 stopni. Popołudnia wcale nie są dużo cieplejsze, ponieważ termometry pokazują maksymalnie minus 35 stopni.
Ten bąbel mrozu powoli rozszerza się na zachód w kierunku środkowej Syberii i dalej ku europejskiej części Rosji. W przyszłym tygodniu spodziewamy się większego mrozu także w Polsce. Początkowo temperatury będą spadać do około minus 5 stopni w większości regionów kraju, ale na tym się nie skończy.
Kilkanaście stopni mrozu w Polsce
Pod koniec tygodnia termometry o porankach mogą miejscami pokazywać nawet 15 stopni poniżej zera. Tak lodowato będzie głównie w województwach północnych i północno-wschodnich oraz w górskich kotlinach.
Zawdzięczać to będziemy nie tylko spływowi arktycznej masy powietrza, ale też większym rozpogodzeniom, które sprzyjać będą intensywnemu promieniowaniu ciepła i wychładzaniu się gruntu.
Prawdziwe burze śnieżne uderzą na Polskę. Będzie paraliż na drogach
Jednak fala mrozów długo nie potrwa, bo w ostatnich dniach listopada wróci nadzwyczaj ciepłe powietrze atlantyckie. Nocami i o porankach temperatura nie będzie spadać poniżej 5 stopni, a na zachodzie poniżej 7-8 stopni.
Źródło: TwojaPogoda.pl