Doszło do bezprecedensowego wydarzenia. Do Ziemi dotarł błysk gamma aż 18 razy potężniejszy od dotychczas uznawanego za rekordowy. Eksplozja, która go wyzwoliła była odległa od nas o prawie 2 miliardy lat świetlnych.
Rozbłysk pochodził z gwiazdozbioru Strzały i utrzymywał się aż przez 10 godzin, co czyni go najdłuższym w dziejach obserwacji tych zdarzeń. Naukowcy są zdania, że na kolejny podobny błysk gamma przyjdzie nam poczekać nawet dziesięciolecia, tak rzadki jest to fenomen.
Błysk gamma może zniszczyć życie na Ziemi
Błyski gamma generowane są przez umierające gwiazdy, które przeobrażają się w supernowe. Silny wiatr gwiazdowy uderza w wolniejsze warstwy zewnętrzne, za sprawą szybkiej utraty materii, wywołując potężne wybuchy.
Jeśli dochodzi do rozerwania układu, to może występować emisja błysków gamma, a te w najmniej korzystnej sytuacji, skierowane bezpośrednio w stronę Ziemi, mogą zniszczyć wszelkie życie.
Rozbłyski gamma odpowiadają najpotężniejszym wybuchom we Wszechświecie, podczas których w bardzo krótkim czasie i na małym obszarze dochodzi do emisji takiej ilości energii, że jednoczesny wybuch całego ziemskiego arsenału jądrowego przy nich jest drobnostką.
Niebezpieczne błyski gamma z Eta Carinae
Jedną z takich niebezpiecznych gwiazd jest Eta Carinae, jedna z największych, najmasywniejszych i najjaśniejszych gwiazd w Drodze Mlecznej, naszej rodzimej galaktyce. Na tle lat dochodziło w niej do wybuchów, które objawiały się znaczącym pojaśnieniem gwiazdy na nocnym niebie.
W kwietniu 1843 roku nieoczekiwanie stała się drugą, zaraz po Syriuszu, najjaśniejszą gwiazdą ziemskiego nieba. Była tak jasna, że żeglarze opierali na niej swą nawigację. Od pierwszej dekady dwudziestego wieku jasność gwiazdy spadła na tyle, że przestała być ona widoczna gołym okiem.
Kolejne błyski gamma z Eta Carinae oraz innych podobnych jej gwiazd mogą już zmierzać w naszą stronę. Tego nie wiemy, a dowiemy się w ostatniej chwili, w momencie, gdy gwałtowny wzrost promieniowania pochodzącego z odmętów kosmosu odnotują znajdujące się na ziemskiej orbicie sondy, w tym kosmiczne obserwatorium Fermi, a także naziemne teleskopy.
Polacy badają rozbłyski gamma
Polska Agencja Kosmiczna (POLSA) wraz z Narodowym Centrum Badań Jądrowych (NCBJ) nawiązała ścisłą współpracę z Chińską Narodową Agencją Kosmiczną. Polscy uczeni uczestniczą w badaniach, które przyczynią się do bliższego poznania natury rozbłysków gamma.
Błyski promieniowania gamma, choć odkryte na przełomie lat 60. i 70. XX wieku, wciąż stanowią dużą zagadkę dla naukowców. Pierwszych obserwacji dokonały amerykańskie satelity szpiegowskie w okresie zimnej wojny.
Szukając dowodów na prowadzenie prób jądrowych (promieniowanie gamma powstaje m.in. podczas wybuchu bomby atomowej), zaobserwowały takie sygnały pochodzące spoza Ziemi. Do dziś dowiedzieliśmy się o nich więcej, ale jak się okazuje, nadal nas zaskakują.
Źródło: TwojaPogoda.pl / NASA.