FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Do 30 centymetrów śniegu. Czy Europę czekają mroźne śnieżyce?

Jak wynika z wypowiedzi klimatologa Bogdana Chojnickiego z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu dla jednej ze stacji telewizyjnych, zmiany klimatyczne będą powodować występowanie zjawisk ekstremalnych w pogodzie. Z jednej strony będą pojawiać się fale upałów przekraczających coraz częściej 35 stopni Celsjusza, a z drugiej srogie zimy. Czy zatem już we wrześniu przyjdzie nam w Europie zmierzyć się z zaspami śniegu przekraczającymi 30 centymetrów?

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Co się dzieje z masami powietrza nad Europą?

Niż genueński, który jest układem cyklonalnym, przyniósł nad m.in. Polskę, Węgry, Czechy i Niemcy obfite opady. Powietrze nasiąknięte wodą niczym gąbka nad Morzem Śródziemnym oddawało obfite ilości deszczu po dotarciu do naszej szerokości geograficznej. W górach, w tym na Śnieżce w Karkonoszach ten sam niż spowodował intensywne opady śniegu. Pierwsze w tym sezonie. To jednak całkowicie naturalne przy takich układach powietrza. Na nizinach nie należy się jednak spodziewać śniegu co najmniej do połowy listopada.

Po ustąpieniu aktualnego wyżu, nadchodząca cyrkulacja strefowa przyniesie do końca września niezbyt obfite opady deszczu i porywiste wiatry w Polsce. Śnieg się nie pojawi. Żaden z układów na to nie wskazuje.

Większych zmian powinni się spodziewać mieszkańcy krajów położonych na zachodzie i północy Europy. Tam układ niżowy doprowadzi do ulew lub nawet... intensywnych śnieżyc, które mogą pokryć ziemie 30-centymetrową, puchatą warstwą. Niewykluczone również, że temperatury spadną wszędzie tam poniżej 0 stopni Celsjusza.

Gdzie we wrześniu można spodziewać się śniegu?

We wrześniu śnieg zagościł już w Alpach. W mediach pojawiły się zdjęcia z odśnieżania szczytu Zugspitze przy Garmisch-Partenkirchen. Nie jest to jednak nieodwrotny początek zimy. Śnieg może utrzymać się tylko w wysokich górach. Na pozostałym terenie stopnieje, pozostawiając po sobie tylko mgliste wspomnienie.

Należy się jednak spodziewać, że pełzający po Morzu Bałtyckim niż przyniesie biały opad w Norwegii i Szwecji. Ten śnieg tak szybko nie spłynie wraz z roztopami. Dlaczego? Otóż po niżu znad Bałtyku do Skandynawii dotrze arktyczne powietrze północno-zachodnie. To przez niego pojawią się ujemne temperatury. Mogą sięgać nawet do 15 stopni Celsjusza poniżej zera!

Każdy, kto zaplanował więc urlop w Norwegii czy Szwecji na przełomie września i października, może liczyć na majestatyczne widoki. Warto jednak wziąć też pod uwagę możliwe utrudnienia komunikacyjne, zanim pługopiaskarki uporają się z żywiołem.

Ale na tym nie koniec. Zmiany klimatyczne mocno dadzą o sobie znać. W ostatnich dniach września śnieżyca nawiedzi Skandynawie po raz drugi, jeśli układ niżowy będzie biegł po prognozowanej trasie! I wówczas zawieje i zamiecie mogą okazać się jeszcze bardziej intensywne. Niewykluczone, że pokrywa śnieżna przekroczy grubość 40 centymetrów (zwłaszcza na terenach zachodnich i centralnych).

Prognozowana pogoda na 28 września 2024. Źródło: WXcharts
Prognozowana pogoda na 28 września 2024. Źródło: WXcharts

 

Źródło: WXcharts / wyborcza.pl / dwa.eska.pl.

prognoza polsat news