Wpływ położenia geograficznego na masy powietrza nad Polską
Nasz kraj leży w strefie klimatu umiarkowanego przejściowego, co sprawia, że przez cały rok przemieszczają się nad nim różne masy powietrza. Najczęściej, bo przez 45-60% dni w roku, dociera do nas powietrze polarne morskie znad Atlantyku. Z północnego wschodu, znad rozległych obszarów Rosji, zazwyczaj napływa suche powietrze pochodzenia kontynentalnego.
Można więc stwierdzić, że Polska leży więc na swoistej granicy między wilgotnym, łagodnym klimatem oceanicznym Europy Zachodniej a suchym, bardziej surowym klimatem kontynentalnym Europy Wschodniej.
Pośrednio potwierdza to naszą obecność także i w tym „meteorologicznym sercu Europy”. Czy to zaleta? Niekoniecznie. Jesteśmy szczególnie narażeni na zderzanie się skrajnie różnych mas powietrza, co przekłada się na dużą zmienność i dynamikę zjawisk pogodowych!
Charakterystyka wilgotnych i suchych mas powietrza
Wilgotne masy powietrza polarnego morskiego, napływające znad Atlantyku i zazwyczaj (chociaż nie jest to regułą) przez Niemcy, przynoszą do Polski duże zachmurzenie, częste opady i łagodniejsze temperatury, co odczuwamy ostatnio zwłaszcza w zimie. Zawierają one dużo pary wodnej, która skrapla się tworząc chmury i opady atmosferyczne. Z drugiej jednak strony takie powietrze wolniej się nagrzewa i ochładza, przez co przynosi pewną stabilizację.
Na drugim biegunie mamy suche masy powietrza, pochodzące znad rozległych obszarów Rosji. Brak chmur sprawia, że w ciągu dnia powierzchnia ziemi silnie się nagrzewa od promieniowania słonecznego, a nocą szybko wychładza. Dlatego napływ suchego powietrza kontynentalnego latem przynosi upały i bezchmurne niebo, a zimą silne mrozy, ale i słoneczną pogodę.
Polska między młotem a kowadłem: jakie są skutki ścierania się tych mas powietrza nad naszym krajem?
Kluczowa jest oczywiście spora zmienność pogody i towarzyszące jej intensywne zjawiska atmosferyczne:
● burze,
● silny wiatr,
● opady deszczu.
Latem skutkuje to pogodą, którą należałoby określić mianem takiej, która nie jest zbyt łatwa do przewidzenia. Upały i piękne, słoneczne dni mogą przeplatać się z tymi deszczowymi i chłodnymi. Zimą, gdy narzekamy na brak śniegu, to winowajcą zwykle są właśnie ciepłe masy powietrza importowane z zachodu, które skutecznie wypierają chłód znad naszego kraju.
Czy taka aura będzie towarzyszyć nam już zawsze? Trudno odpowiedzieć na to pytanie, jednak postępujący wzrost temperatur może mocno przebudować i naszą strefę klimatyczną. Potwierdzają to między innymi średnie odczyty temperatur, a w zimie czas zalegania pokrywy śnieżnej. Choć opisane tu zjawiska to tylko część układanki, która składa się na pogodę w Polsce, to nie ulega wątpliwości, że są one niezwykle ważne.
Źródło: TwojaPogoda.pl / ESSL / opracowanie własne.