FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Pogoda na tydzień. Raz wyciągamy bluzy z szafy, a kiedy indziej walczymy z żarem z nieba

Wszystkie znaki wskazują na to, że w nadchodzącym tygodniu przez pewien czas odpoczniemy od upałów. Choć wciąż będzie ciepło, to rysują się spore szanse na pierwszy od dłuższego czasu „epizod zimna”. Czy to znak, że jesień jest coraz bliżej?

Fot. Freepik
Fot. Freepik

Jaka pogoda w nadchodzącym tygodniu? (23-30 lipca)

Wchodzimy w pogodowe zawirowania, gdzie o dominację nad niebem nad Polską będzie rywalizować kilka mas powietrza. Takie „starcia” to z jednej strony ogromne ryzyko burz, ale też spore szanse na przelotne opady deszczu i choćby chwilowe ochłodzenie, którego mocno potrzebuje już przyroda.

Nieco chłodniej będzie już we wtorek:

Fot. WXCHARTS
Fot. WXCHARTS

Nie zanosi się na przekroczenie psychologicznej granicy 30 kresek. W górach i nad morzem będzie wręcz przyjemnie rześko. W niemal całej Polsce dominować będzie słońce. Nieco więcej obłoków, będących pozostałością frontu burzowego, tylko na wschodzie.

W środę, na zachodzie Polski, będzie wręcz chłodno. Trudno inaczej nazwać wskazania zbliżone do 18 stopni Celsjusza. Przyjemne, typowo letnie wartości, na wschodzie kraju:

Fot. WXCHARTS
Fot. WXCHARTS

Będzie to dość pochmurny dzień. Sporo wskazuje na to, że na styku zimnych i gorących mas powietrza mogą wystąpić burze. Warto o tym pamiętać, planując aktywność na świeżym powietrzu.

W czwartek zobaczymy „stare, dobre lato” w najlepszym wydaniu. Będzie ciepło, ale nie gorąco:

Fot. WXCHARTS
Fot. WXCHARTS

W większości kraju będzie pogodnie. Nieco więcej chmur tylko w Polsce północno-wschodniej. Jest dość prawdopodobne, że najgorsze warunki meteo oprą się o Mazowsze i Mazury i Podlasie. Co ciekawe, czwartkowa noc będzie dość chłodna: liczymy tylko na 10-13 kresek.

W piątek znów zacznie robić się ciepło. Szanse na przekroczenie 30 kresek są niewielkie, jednak od zachodu zacznie się robić coraz cieplej.

Fot. WXCHARTS
Fot. WXCHARTS

Będzie też pogodnie, choć nie możemy wykluczyć, że nad niebem na zachodzie kraju pojawią się liczne chmury piętra wysokiego. Nigdzie jednak nie powinno padać.

W sobotę wrócą upały. Nad większością kraju zobaczymy wskazania przekraczające 30 stopni Celsjusza w cieniu:

Fot. WXCHARTS
Fot. WXCHARTS

Im dalej na zachód, tym mniej chmur będzie na niebie. Na wschodzie możliwe przelotne burze, jednak w tej chwili bardzo trudno przewidzieć, jak dokładnie ułoży się front między chłodniejszym, suchym powietrzem ze wschodu, a wilgotnym, gorącym, znad Niemiec.

Fala upałów nasunie się nad Polskę w niedzielę:

Fot. WXCHARTS
Fot. WXCHARTS

Będzie słonecznie i bezchmurnie. Dopiero pod wieczór nad Pomorze nasunie się front z opadami deszczu, który może przynieść też burze.

Apogeum gorąca i prawdziwy żar z nieba wleje się nad Polskę w poniedziałek. Rysują się szanse na to, że zbliżymy się do granicy 40 kresek na wschodzie!

Fot. WXCHARTS
Fot. WXCHARTS

Silne, porywiste burze możliwe na zachodzie i w centrum. Tam też sporo chmur. Na wschodzie są spore szanse na piękne, bezchmurne niebo.

Do niezwykle ciekawej sytuacji dojdzie we wtorek. W zaledwie kilkanaście godzin temperatury nad Polską schłodzą się o 15 stopni!

Fot. WXCHARTS
Fot. WXCHARTS

Na południu obronią się przyjemne, 23-25 stopnie, ale na Pomorzu Gdańskim oraz na Warmii i Mazurach nawet w południe odnotujemy tylko 13-15 kresek. Można wręcz pokusić się o stwierdzenie, że będzie tam... zimno. Jakby tego było mało, w całym kraju gęstych chmur z pewnością nie zabraknie.

prognoza polsat news