Pomiary meteorologiczne wykonane na tysiącach stacji pogodowych rozsianych po całej planecie jednoznacznie wskazują, że średnia globalna temperatura powietrza w 2023 roku będzie najwyższą w całej serii pomiarowej rozpoczętej w 1850 roku.
Jednak wiedza zaczerpnięta z osadów dennych, słojów drzew i rdzeni lodowych świadczy o tym, że tak wysokich temperatur nie notowano od 123 tysięcy lat, a więc w całej historii istnienia człowieka rozumnego.
Od 1 stycznia do 30 października średnia temperatura na świecie przekraczała normę sprzed ery przemysłowej o 1,43 stopnia, co już samo w sobie jest rekordem. Listopad i grudzień, nawet jeśli okażą się chłodniejsze, na co się nie zanosi, trendu nie zdołają już zmienić.
Aż cztery miesiące na całym świecie pobiły swoje dotychczasowe rekordy. Również lato zapisało się jako najcieplejsze w dziejach pomiarów instrumentalnych. Co więcej, po raz pierwszy globalna temperatura sięgnęła ponad 17 stopni.
Skutki tego niezwykłego ciepła odczuwamy też w Polsce. Do tej chwili średnia roczna temperatura na obszarze naszego kraju sięga 1,5 stopnia powyżej normy, a na Podlasiu nawet 1,8 stopnia. To oznacza, że 2023 rok zapisze się wśród najcieplejszych.
Wrzesień okazał się najcieplejszym, ale też jednym z najsłoneczniejszych i najsuchszych w historii pomiarów. Trudno w to uwierzyć, ale pierwszy miesiąc jesieni był cieplejszy od czerwca.
Także październik znalazł się wśród najcieplejszych sprawiając, że tegoroczna jesień jest na najlepszej drodze do uzyskania miana tej najcieplejszej od kiedy prowadzi się na naszych ziemiach pomiary, czyli od co najmniej 1781 roku.
Światowe oceany i atmosferę podgrzewają nie tylko emitowane nadmiernie gazy cieplarniane wywołujące globalne ocieplenie i zmiany klimatyczne, lecz również zjawisko El Niño właśnie teraz osiągające swoje apogeum, które jest jednym z najsilniejszych na tle dziesięcioleci.
Źródło: TwojaPogoda.pl