Ostatnie dni pokazują nam, że upał możliwy jest nawet na początku października. Do piątku (29.09) termometry w najcieplejszych regionach naszego kraju będą pokazywać nawet 28 stopni w cieniu. Będą to najgorętsze ostatnie dni września w całej historii pomiarów.
Jednak również pierwsze dni października, po krótkim ochłodzeniu, zapowiadają się bardzo ciepło. W poniedziałek (2.10) na zachodzie i południowym zachodzie będzie nawet 25 stopni, a we wtorek (3.10) w większości regionów odnotujemy od 23 do 25 stopni, zaś lokalnie 26 stopni.
Na tym jednak wyjątkowo ciepłe dni się nie skończą. Nawet w drugiej dekadzie października prognozy wskazują nawet na 23 stopnie, przynajmniej w kilku województwach. Babie lato w tym roku wyjątkowo nas uraczy przepiękną pogodą.

Upał w październiku?
Chociaż w tym roku końcówka września jest nadzwyczaj gorąca, to jednak upału nam nie przyniesie, podobnie jak początek października. Ostatni upalny dzień na tle historii pomiarów odnotowano w 27 września, co miało miejsce w 2012 roku. W Jarczewie w woj. lubelskim było wtedy 30,8 stopnia.
Dotychczas najgorętszy 1 października mieliśmy w 1975 roku, kiedy w Bieruniu Starym na Górnym Śląsku odnotowano 26,9 stopnia. Jednak rekord ciepła dla tego miesiąca zmierzony został dopiero 4 października, co miało miejsce w 1966 roku w dzisiejszym województwie lubuskim.
W Trzebiechowie temperatura wyniosła 28,9 stopnia. W tym czasie w Gorzowie Wielkopolskim było 28,7 stopnia, w Słubicach 28,6 stopnia, w Toruniu i Bydgoszczy 28,4 stopnia, a w Gdańsku 28,1 stopnia.
To oznacza, że upał może wracać nawet do pierwszego tygodnia października, oczywiście przy wyjątkowo sprzyjającej sytuacji atmosferycznej, a więc silnym strumieniu bardzo ciepłego powietrza napływającego z południa przy słabym wietrze, niskiej wilgotności powietrza i pogodnym niebie.
7 miesięcy z upałem
Okres występowania upałów systematycznie rozszerza się, o czym przekonaliśmy się choćby w 2012 roku. Ostatnie dni kwietnia przyniosły wówczas 32,5 stopnia w cieniu w Słupcy w Wielkopolsce. Była to najwyższa temperatura odnotowana kiedykolwiek w kwietniu na obszarze naszego kraju. Było to również jedno z najwcześniejszych wystąpień upału po okresie zimowym.
W przyszłości upały będą możliwe już od początku kwietnia aż do początku października. Tym samym zwiększać się będzie liczba dni upalnych, która latem 2015 roku sięgała w najcieplejszych miejscowościach miesiąca, mimo iż normą wieloletnią jest zaledwie około 10 dni.
Jeśli wyniki modelowania klimatu się potwierdzą, to pierwszy październikowy upał powinniśmy odnotować jeszcze przed 2030 rokiem. Będzie to bez wątpienia najgorętsze babie lato w dziejach polskiej meteorologii.
Zdarzyć się to może w jednym z najcieplejszych październików. Ostatnio blisko byliśmy w 2000 i 2001 roku. Ten pierwszy zapisał się jako rekordowo ciepły w okresie powojennym, zaś cieplejszy w całej 242-letniej serii pomiarowej był tylko październik 1907 roku.
Źródło: TwojaPogoda.pl / IMGW-PIB / NOAA.