Jedynie poniedziałek (25.09) będzie umiarkowanie ciepły z temperaturą przeważnie osiągającą od 21 do 23 stopni. Od wtorku do piątku (26-29.09) poczujemy bardzo późny podmuch gorącego lata. Będzie słonecznie i bez kropli deszczu.
Na termometrach na ogół od 26 do 28 stopni. Jednak miejscami może być jeszcze gorącej, nawet do 29-30 stopni w cieniu. O tej porze roku to anomalia, chociaż dla większości z nas bardzo przyjemna.

Ochłodzenie po tym jesiennym żarze przyniesie nam dopiero weekend (30.09-1.10). Zacznie się chmurzyć, miejscami na południu i krańcach północnych dosłownie symbolicznie pokropi. Temperatura w najcieplejszym momencie dnia dochodzić będzie do 18-20 stopni.
Dlaczego będzie tak gorąco?
Przyczyną nietypowej fali jesiennych upałów jest specyficzna sytuacja baryczna nad Europą. Na zachodzie mamy układ niskiego ciśnienia, a na wschodzie jego przeciwieństwo, potężny wyż. Wspólnymi siłami ściągają one z południa bardzo ciepłe powietrze aż znad Afryki.
Jako, że średnie temperatury są tam wyższe niż zwykle o tej porze roku, w znacznej mierze za sprawą zjawiska El Nino, to bardziej rozgrzane powietrze docierać będzie także nad Polskę. U nas wciąż silne promieniowanie słoneczne dodatkowo ogrzeje tę masę.
Temperatura tym samym będzie nawet o 10 stopni wyższa od normy wieloletniej. Bardzo podobną aurą będziemy się też cieszyć w pierwszej dekadzie października. Chociaż z naturalnych przyczyn powoli będzie się ochładzać, to jednak nadal możemy liczyć nawet na ponad 20 stopni.
Źródło: TwojaPogoda.pl