W pierwszych dniach stycznia przecieraliśmy oczy ze zdziwienia patrząc na termometry. Wskazywały one w całym kraju dwucyfrowe wartości powyżej zera. W najcieplejszych miejscach odnotowano nawet 19 stopni w cieniu.
Po raz pierwszy w styczniu na tle całej historii pomiarów meteorologicznych było aż tak ciepło. Padły wszelkie rekordy, zarówno dobowe, jak i miesięczne. Kolejne dni, choć chłodniejsze, to jednak nadal były nadzwyczaj ciepłe.
Cała pierwsza połowa stycznia zapisała się najcieplej, od kiedy prowadzi się pomiary instrumentalne. Średnia temperatura powietrza wyniosła na nizinach od 2 stopni na północnym wschodzie do 7 stopni na zachodzie.
Anomalia temperatury wyniosła na większym obszarze kraju aż 6-7 stopni powyżej normy wieloletniej, co jest absolutnym ewenementem. Tak wysokie średnie temperatury notujemy zwykle między marcem a kwietniem.
Tymczasem mamy przecież styczeń, czyli najzimniejszy miesiąc w roku. Druga połowa miesiąca przyniesie chłodniejsze powietrze, które zbije dotychczasową niezwykłą anomalię temperatury. Mimo to styczeń zapisze się wśród najcieplejszych.
Dodajmy, że dotychczas najcieplejszym styczniem od 1781 roku był ten z 2007 roku. Średnia temperatura była wyższa od normy o przeszło 5 stopni. Wraz z ocieplającym się klimatem tak łagodne stycznie będą się zdarzać coraz częściej.
Źródło: TwojaPogoda.pl / IMGW-PIB.