Nadchodzące dni miną pod znakiem powolnego, ale systematycznego powrotu zimowych krajobrazów. W jednych regionach śnieg spadnie ponownie, a w innych pierwszy raz w tym sezonie. Kierowcy powinni się szykować na trudne warunki jazdy, bo będzie bardzo ślisko.
Od wtorku (6.12) znajdować się będziemy pod wpływem licznych układów niskiego ciśnienia z frontami atmosferycznymi. Najpierw przyniosą nam one opady deszczu, na północy i w centrum deszczu i śniegu, a na północnym wschodzie śniegu.
Przy temperaturze w pobliżu zera na drogach i chodnikach możliwe są zjawiska lodowe. Termometry pokażą w najcieplejszym momencie dnia od 0 stopni na północnym wschodzie do 7 stopni na południowym wschodzie.
W środę (7.12) już prawie wszędzie deszcz na przemian ze śniegiem, a na północnym wschodzie wyłącznie śnieg. Temperatura coraz niższa. Maksymalnie od 0 stopni na północnym wschodzie do 4 stopni na południowym zachodzie. W dzień na plusie, ale w nocy na minusie, więc to, co odmarznie, ponownie zamarznie.
W czwartek (8.12) deszcz, deszcz ze śniegiem i śnieg spodziewane są na północy i w centrum. Mieszkańcy regionów południowych i zachodnich mogą liczyć na większe przejaśnienia, a nawet rozpogodzenia. Od minus 1 stopnia na północnym wschodzie do 4 stopni na południowym zachodzie.
Najwięcej śniegu spadnie na północy i północnym wschodzie, przeważnie od 1 do 5 centymetrów, a miejscami nawet do 10 centymetrów. Pod koniec tygodnia śnieżne krajobrazy najprawdopodobniej zapanują już w całym kraju, będzie też trzymał całodobowy mróz.
Źródło: TwojaPogoda.pl