Na mapie anomalii temperatury powietrza Europa, która przez większą część lata mieniła się gorącą czerwienią, zmieniła barwę na niebieską. Oznacza to chłody, i to nie byle jakie, bo największe we wrześniu od wielu lat.
Przyczyną jest rozlokowanie układów barycznych. Nad zachodnią Rosją panuje niż, a nad Wyspami Brytyjskimi wyż. Ściągają one znad Arktyki bardzo chłodne powietrze, które bez przeszkód dociera aż nad wody Morza Śródziemnego.

Szczególnie duża anomalia temperatury będzie panować w centralnej i południowej części Europy. Tam też najbardziej będziemy narzekać na przeszywające chłody. Średnia temperatura będzie tam przez cały tydzień nawet o kilkanaście stopni niższa od normy wieloletniej.
Marznąć będziemy nie tylko my, ale jeszcze bardziej mieszkańcy Bałkanów i Włoch, którzy są przyzwyczajeni do dużo łagodniejszych temperatur we wrześniu. Szczególnie zimno będzie nocami, poniżej 10 stopni.

W Polsce temperatury będą jeszcze niższe niż w ostatnich dniach. Nocami i o porankach termometry pokazywać będą przeważnie poniżej 5 stopni, a miejscami blisko zera, zaś przy gruncie na minusie. W niektórych regionach kraju trzeba będzie skrobać szyby w samochodach.
Popołudnia też będą chłodne, na ogół między 10 a 15 stopni. Jednak z powodu przeważającego zachmurzenia, częstych opadów i porywistego wiatru odczuwalnie będzie nawet o kilka stopni mniej. Pora więc wyjąć z szaf cieplejsze odzienie, bo łatwo będzie złapać przeziębienie.
Cieplejsze powietrze zacznie docierać dopiero w przyszły weekend (24-25.09). Jest wówczas szansa, że temperatura zacznie się zbliżać do 20 stopni, jednocześnie pojawią się większe rozpogodzenia, które poprawią nam samopoczucie.
Źródło: TwojaPogoda.pl