Żarty się skończyły. Uderzenie zimy nadejdzie do Europy znacznie wcześniej niż zazwyczaj. Pierwszy śnieg pojawił się już w szczytowych partiach gór, również w Tatrach. Teraz pora na obszary nizinne.
Mieszkańcy północno-zachodniej części Rosji przygotowują się już na mróz i śnieg. Za tydzień będą przysypani warstwą białego puchu wysoką nawet na ćwierć metra. Zazwyczaj we wrześniu spada najwyżej kilka centymetrów śniegu, ale tym razem czekają ich śnieżyce z prawdziwego zdarzenia.
Służby publiczne ostrzegają, że może dojść do paraliżu w transporcie drogowym i kolejowym, a pod ciężarem mokrego śniegu będą się łamać gałęzie, które upadając na linie energetyczne mogą je zrywać i pozbawiać całe miejscowości prądu.
Mniej więcej w tym samym czasie pierwsze płatki śniegu spadną też w centralnej i wschodniej części Rosji. Z każdym dniem będzie coraz zimniej, aż przez całą dobę temperatura będzie oscylować na poziomie poniżej zera.
W najbliższych dniach w większości regionów Rosji rozpocznie się sezon grzewczy. Z powodu wszechobecnej drożyzny spowodowanej dotkliwymi sankcjami za wywołaną wojnę w Ukrainie, Rosjan czeka naprawę ciężka zima. Wielu będzie marznąć, bo nie stać ich będzie na węgiel.
Duże zniszczenia po tajfunie
Tymczasem na wschodnich wybrzeżach Rosji trwa szacowanie strat po tajfunie Hinnamnor. Spowodował on powodzie i osunięcia ziemi, w których zginęły 3 osoby. Miejscami spadło nawet 400 mm deszczu. Wiele dróg jest uszkodzonych lub zniszczonych, a wiele miejscowości odciętych od świata.
Z najnowszego bilansu wynika, że pod wodą znalazło się 186 budynków mieszkalnych, 500 różnorodnych obiektów i kilkadziesiąt mostów i kładek. Straty materialne są bardzo poważne i kosztowne.
Źródło: TwojaPogoda.pl