W piątek (19.08) początek załamania pogody, które uwolni nas od upału. Na zachodzie, południu i w centrum kraju z biegiem dnia chmur będzie systematycznie przybywać. Przyniosą one deszcze, a te bardziej wypiętrzone również burze.
W godzinę może spaść do 30 mm deszczu, przez co możliwe są lokalne podtopienia dróg i zabudowań. Grad może mieć średnicę do 3 cm i uszkadzać dachy zabudowań, karoserie samochodowe i uprawy. Porywisty wiatr, osiągający do 90 km/h, może dodatkowo zrywać linie energetyczne i łamać gałęzie.
Śledź na żywo deszcze i burze >>>
Pas najbardziej niebezpiecznej pogody przebiegać będzie od Pomorza Gdańskiego przez Kujawy i Wielkopolskę po Śląsk. Tam może spaść do 50 mm deszczu, grad o średnicy do 5 cm, a porywy wiatru mogą miejscami przekraczać 100 km/h.
Uprzedzamy, że na szlakach górskich może być bardzo niebezpiecznie. Należy śledzić to, co dzieje się na niebie. Jeśli pojawią się ciemne chmury, koniecznie trzeba udać się do najbliższego schroniska lub wejść w doliny.
Ciąg dalszy burzowej aury również w weekend (20-21.08). Front będzie powoli przesuwać się w kierunku wschodnim, przynosząc burze i ulewy, a następnie także ochłodzenie, w kolejnych regionach kraju.
Nadal będzie upalnie
W większości regionów kraju po południu termometry pokażą do 32-34 stopni. Najgoręcej będzie miejscami w Wielkopolsce, na Ziemi Lubuskiej, Śląsku i w Małopolsce, nawet do 35 stopni w cieniu. Strefa upału nałoży się na deszcze i burze, które mogą podwyższać wilgotność powietrza sprawiając, że będzie parno i duszno.
Warto spożywać do szklanki wody mineralnej w ciągu godziny, a podczas pracy na otwartej przestrzeni, zwłaszcza w pełnym słońcu, do 3-5 litrów w ciągu doby. Najlepiej przebywać w cieniu i unikać przemęczania się.
Źródło: TwojaPogoda.pl