Dotychczas najzimniejszy okazał się wczesny poranek w sobotę (16.07). W województwach południowych, wschodnich i centralnych temperatura spadła poniżej 10 stopni. W Katowicach, Szymanach i Zakopanem było 7 stopni, a w Kielcach i Jeleniej Górze 5 stopni.
Jeszcze zimniej było przy samym gruncie. W Kielcach i Terespolu 5 stopni, w Łodzi 4 stopnie, a w Jeleniej Górze 3 stopnie. Biegunem zimna tradycyjnie okazał się Czarny Dunajec na Podhalu, gdzie krótko po godzinie 5:00 zmierzono 2 stopnie, a przy gruncie około zera.
Również sobotnie (16.07) popołudnie nie było zbyt ciepłe. Termometry w strugach przelotnego, ale chwilami intensywnego deszczu, miejscami połączonego z burzami i gradem, sięgnęła przeważnie od 20 do 23 stopni.
Znacznie zimniej było na Pomorzu, gdzie opady miały charakter ciągły i duże natężenie. Tam temperatura nie przekroczyła 15 stopni. W Lęborku i Łebie odnotowano tylko 14 stopni, ale w trakcie opadów ochładzało się do 12 stopni, jak miało to miejsce m.in. w Gdańsku o godzinie 14:00.
Kolejne dni zapowiadają się cieplej, podobnie jak noce, ale nadal będzie znacznie chłodniej niż zwykle w połowie lipca. Dopiero od wtorku (19.07) czeka nas nagłe i duże ocieplenie. Nocami temperatura nie będzie spadać poniżej 15-20 stopni, a popołudniami przekroczy 30 stopni w cieniu.
Źródło: TwojaPogoda.pl / IMGW-PIB.